Centrum Życia i Rodziny: Czy prorodzinna Polska to już tylko wspomnienie?
Centrum Życia i Rodziny: Czy prorodzinna Polska to już tylko wspomnienie?
data:09 sierpnia 2025 Redaktor: Anna
Nasza Ojczyzna to jeden z ostatnich bastionów normalności. Nieustannie opieramy się presji radykalnych organizacji LGBT oraz ich rządowych i zagranicznych promotorów.
Małżeństwo rozumiane jako związek kobiety i mężczyzny, instytucja wyjątkowa i szczególnie ważna dla przyszłości wspólnoty narodowej, wciąż cieszy się – wynikającą z zapisów konstytucyjnych – ochroną.
Duża w tym zasługa organizacji takich jak nasze połączone zespoły Centrum Życia i Rodziny oraz Instytutu Ordo Iuris, które od kilkunastu lat skutecznie reagują na działania lobby LGBT. Przyznają to choćby nasi przeciwnicy. W ostatnich raportach przygotowanych przez Międzynarodowe Stowarzyszenie Lesbijek i Gejów (ILGA) oraz
Europejskie Forum Parlamentarne na rzecz Praw Seksualnych i Reprodukcyjnych wskazują, iż nasza praca stanowi jedną z większych przeszkód do realizacji postulatów środowisk LGBT.

Nie sposób jednak nie zauważyć, iż od momentu powołania rządu Donalda Tuska działania tych środowisk przybierają na sile.
Czy prorodzinna twarz Polski zostanie zakryta tęczową banderą? Czy szczególna pozycja małżeństwa w porządku prawnym i życiu społecznym zostanie skutecznie zakwestionowana? Wreszcie, czy dojdzie do wyrażenia zgody na adopcję dzieci przez pary homoseksualne?
Na tym wszystkim z pewnością zależy większości polityków rządzącej koalicji.
Nie mam wątpliwości, iż poprzez zdecydowaną i profesjonalną aktywność w dalszym ciągu możemy powstrzymywać te ataki. Jednak niezbędne będzie również Państwa wsparcie i zaangażowanie.
Przypomnijmy: przedstawiony w ubiegłym roku rządowy projekt ustawy o rejestrowanych związkach partnerskich został – do czego przyczyniły się również przygotowane w ramach naszych zespołów opinie i analizy – „zamrożony”. Jednak niecałe dwa tygodnie po wyborach klub Lewicy złożył analogiczny projekt, a w lipcu zakończyły się jego konsultacje.
Od początku istnienia tego rządu miałem świadomość, iż będzie to jedna z wiodących kwestii. Po ostatniej rekonstrukcji rządu, potwierdziło się, iż związki partnerskie stały się jednym z najważniejszych projektów, czego miał oczekiwać sam premier.
Co zakłada projekt?
Według proponowanych przepisów, związki osób tej samej płci mają korzystać z przywilejów zarezerwowanych do tej pory dla małżeństw, m.in.:
- mają być rejestrowane w urzędach stanu cywilnego,
- wspólnie rozliczać podatki,
- uczestniczyć w sprawowaniu pieczy nad dziećmi adoptowanymi przez partnerów.
W przygotowanej przez zespół ekspertów opinii prawnej zgłoszonej do projektu Lewicy, wskazujemy, iż projekt godzi w konstytucyjną definicję małżeństwa, tworząc instytucję posiadającą liczne przywileje małżeństwa, jednak wolną od obowiązków ciążących na współmałżonkach.
Podkreślamy przy tym nieprzerwanie, iż szczególna pozycja małżeństwa w systemie prawnym, nie wynika z chęci przyznania niektórym członkom społeczeństwa większych przywilejów. Jej źródłem jest oczekiwana korzyść dla Narodu w postaci urodzenia i wychowania potomstwa w najbardziej stabilnym i naturalnym otoczeniu, jakim jest rodzina oparta na małżeństwie kobiety i mężczyzny.
Warto również zwrócić uwagę na niektóre techniczne uwagi do projektu przekazane przez Rzecznika Praw Obywatelskich, który wskazuje, iż „Projekt w zasadzie zrównuje związki partnerskie i małżeństwa pod kątem przywilejów podatkowych. Ze względu na łatwość rozwiązania związku partnerskiego może powstać ryzyko wykorzystania tej instytucji w sposób instrumentalny, jedynie dla optymalizacji podatkowej”.
Zapewniam Państwa, iż nasz zespół analityczny traktuje tę kwestię priorytetowo, na bieżąco monitorując działania legislacyjne w tym obszarze i reagując na nie, gdy tylko jest to konieczne.
Nie możemy dopuścić do uchwalenia tej ustawy!
(...)
Na koniec chcę zwrócić uwagę na ostatnią kwestię.
Doświadczenia państw zachodu pokazują niezbicie, iż instytucjonalizacja związków partnerskich to wstęp do legalizacji adopcji przez pary homoseksualne.
Dlatego opór przeciwko projektowi Lewicy jest również walką w obronie dzieci, którym w przyszłości odbierze się szansę na dorastanie i rozwój w najbardziej naturalnym, bezpiecznym i przyjaznym środowisku, jakim jest rodzina oparta na małżeństwie.
Świadectwa osób wychowywanych przez pary homoseksualne przejmują smutkiem.
Heather Barwick, która dorastała przy dwóch matkach, przekonuje, iż dziecko potrzebuje zarówno matki jak i ojca, a brak taty w swoim życiu dotkliwie odczuwa po dziś dzień, przez co bardzo cierpi.
Robert Oscar Lopez, również wychowany przez dwie matki, zarzuca im swoje problemy emocjonalne, seksualne, wycofanie społeczne i nieumiejętność odnalezienia się w świecie.
Katy Faust, także pochodząca z takiego domu stwierdza, iż wobec „marzeń” reprodukcyjnych dorosłych i ich wymysłów najbardziej cierpią dzieci, a pomysł skazania ich na dorastanie w homoseksualnym domu zwyczajnie obraża Boga.
Każdy z tych przykładów pokazuje, jak skrzywdzeni są ludzie od samego początku pozbawieni tego, co jest im naturalnie należne.
Niestety mało kto dostrzega ten dziś związek.
W dalszej perspektywie prowadzi to do zgody na powoływanie do życia dzieci z intencją pozbawienia ich przynajmniej jednego z ich biologicznych rodziców, co byłoby samo w sobie formą przemocy oraz do zgody na handel tak poczętymi dziećmi, kupowanymi od kobiet odpłatnie udostępniających swój „brzuch”.
Wierzę, iż nie chcą Państwo do tego dopuścić.
Dlatego raz jeszcze proszę o Państwa zaangażowanie! Przypomnę, co można zrobić:
- Zachęcam Państwa do złożenia podpisu pod apelem do prezydenta Nawrockiego, co można uczynić tutaj - https://stopzwiazkompartnerskim.pl/.
- Zachęcam do pobrania formularza, wydrukowania go i zbierania podpisów w swoim otoczeniu, wśród bliskich, a może choćby nieznajomych – tutaj każdy podpis się liczy. Podpisane listy proszę przesyłać na nasz adres: Centrum Życia i Rodziny, Plac Bankowy 2, 00-095 Warszawa.
- Zachęcam do pobrania ulotek i dzielenia się nimi wśród znajomych, aby informacje o zagrożeniach dotarły do każdego Polaka.
- Zachęcam do kontaktu z biurami poselskimi posłów PSL i wywierania na nich presji w cellu odrzucenia projektu.
My w dalszym ciągu będziemy alarmowali i organizowali sprzeciw opinii publicznej oraz wykorzystywali wszelkie dostępne kanały, aby wpływać na proces legislacyjny. Tak jak pisałem – nasi analitycy trzymają rękę na pulsie i jesteśmy gotowi do przygotowywania wszelkich niezbędnych materiałów i dokumentów, które pomogą zatrzymać ten niekorzystny projekt. Będziemy także rozpowszechniali wśród decydentów przygotowane opracowania. Planujemy płatną promocję naszej inicjatywy w mediach społecznościowych, aby otwierać oczy kolejnych Polaków.
Te wszystkie działania będą możliwe pod warunkiem Państwa wsparcia
Od: Marcin Perłowski | Centrum Życia i Rodziny