Cena pokoju na Ukrainie – czy worki dolarów załatwią każdy problem?

1 rok temu

Pozwolę sobie przez chwile stanąć w szeregu takich ekspertów i geo strategów jak dr. Jacek Bartosiak, dr. Wojciech Szewko, Krzysztof Wojczal czy Marek Budzisz i postawie odważną tezę, iż wojna na Ukrainie kiedyś dobiegnie końca. Wszystko ma swój początek i koniec. Woda jest mokra, a masło maślane. Nie wiemy tylko kiedy przyjdzie ten koniec i co będzie dalej?

Były wiceminister obrony, dyplomowany generał broni Waldemar Skrzypczak rok temu stwierdził, iż Rosjanie gonią resztkami sił i wojna z Ukrainą zakończy się w 2 lub 3 dni.

Generał dywizji, doktor Roman Polko twierdzi że: “Ukraińcy pokazali, iż ta “druga armia świata” to mit z defilad – zdemoralizowana, prywatne armie, bandyci, gwałciciele, mordercy, którzy na polu walki przegrywają, dlatego bombardują i mordują ludność cywilną”. Zapytany, ile jeszcze ten konflikt potrwa Gen. Polko stwierdził: „Trudno jest prorokować, ale mam nadzieję, iż w ciągu 2-3 lat ten ostry konflikt zostanie zamknięty poprzez wyparcie Rosjan z okupowanych terytoriów i tutaj warto podkreślić, iż nikt nie chce na Kremlu, w Moskwie, zatykać sztandaru ukraińskiego czy natowskiego. To, do czego NATO chce doprowadzić to tak wesprzeć logistycznie Ukrainę, żeby zachowała swoją integralność terytorialną”. Gen. Polko wysunął bardzo ciekawą tezę: „Z tym szaleństwem trzeba skończyć i jestem przekonany, iż po prostu nie ma się czego bać, iż przy wsparciu także Chin, Rosja będzie musiała się poddać. Dlaczego Chin? Ponieważ Chiny nie zaakceptują tego, czym Putin próbuje straszyć. Chiny, Indie nie zaakceptują użycia broni masowego rażenia, a to jest jedyna rzecz, która Putinowi została i którą próbuje jeszcze szantażować Zachód”.

Profesor Romuald Szeremietiew, były wiceminister obrony, w wywiadzie dla „Polska Times” powiedział: “Na froncie realizowane są walki pozycyjne, mamy sytuację patową. Sądzę, iż wiosna tego roku będzie czasem, kiedy armia ukraińska przejdzie do kontrofensywy i wyprze Rosjan z kolejnych ziem przez nich okupowanych. Żeby to jednak zrobić, Ukraińcy muszą otrzymać ciężkie uzbrojenie ofensywne”. W tym samym wywiadzie Prof. Szeremietiew przewiduje, iż Ukraina wygra wojnę z Rosją wiosną lub latem 2023 roku.

“Czyli wierzy pan, iż strona ukraińska jest w stanie wygrać tę wojnę w tym roku?

To nie jest kwestia wiary, tylko rezultat wniosków, jakie można wyciągnąć z dotychczasowego przebiegu konfliktu. Dlatego, moim zdaniem, armia ukraińska jest w stanie wygrać wojnę. W ogóle przewidywałem, a nie stało się nic, co mogłoby zmienić moją opinię, iż ta wojna powinna się zakończyć wiosną-latem 2023 roku po zwycięskiej kontrofensywie armii ukraińskiej”.

Jak widać eksperci są zgodni! Rosja wojnę przegra. Ukraina odzyska utracone terytorium, a Rosja zostanie zmarginalizowana i pewnie się rozpadnie. Ja ekspertem nie jestem, nie mam tytułów naukowych, w wojsku nie służyłem, ale jako laik pozwolę sobie na śmiałość i wyrażę swoją opinię. Mam nadzieję, iż eksperci się nie obrażą?

PKB Ukrainy w roku 2015 wynosiło $91 miliardów dolarów USA, w przeciągu ośmiu lat, pomimo wojny z Rosja, nastąpił cud gospodarczy i już w 2022 roku PKB Ukrainy wzrosło do $200 miliardów dolarów USA. Jest to wzrost PKB o 119% w ciągu 8 lat! Ukraina stała się tygrysem ekonomicznym Europy wschodniej, niestety o tym fakcie media milczą. Nic więc dziwnego, iż Prof. Szeremietiew wie, iż Ukraina wygra wojnę! Ach co by to było gdyby Polska potrafiła wypracować wzrost PKB o 100% w ciągu 8 lat?! Trochę się rozmarzyłem.

Wszyscy eksperci są zgodni, iż pomoc dla Ukrainy jaką udzielają państwa szeroko pojętej koalicji zachodniej jest niewystarczająca i musi być zwiększona. Pomoc militarna USA dla Ukrainy, liczona od momentu wybuchu wojny, wynosi około $50 miliardów dolarów.

Jak wspomniałem wcześniej, PKB Ukrainy w 2015 roku wynosiło $91 miliardów dolarów. Dla porównania, Kongres USA, 29 września 2022 roku, zatwierdził dla Polski pomoc militarną w wysokości $288.6 milionów dolarów USA. Czyli pomoc militarna dla Polski to dosłownie 0.57% pomocy militarnej jaką USA udzieliła Ukrainie! Dla porównania, to menele po libacji mają więcej alkoholu we krwi, a już o rekordzistach w zalewaniu pały nie wspomnę. Ta rażąca dysproporcja alokacji środków finansowych powinna dać wiele do myślenia Polakom. Szacuje się, iż Polska pomoc militarna dla Ukrainy w 2022 wyniosła około $1.7 miliarda dolarów. Wydatki Polski na obronność szacuje się na $13.5 miliarda dolarów. Nie dziwię się ekspertom iż uważają, iż Ukraina wygra tę wojnę. Każdy wie, iż workiem pieniędzy można pokonać każdy problem. Jest to prawda oczywista!

Izrael i Egipt są największymi odbiorcami pomocy finansowej rządu USA. W 2020 roku Izrael otrzymywał około $3.5 miliarda dolarów pomocy finansowej, zaś Egipt otrzymał około $1.5 miliarda. Pomoc finansowa jaką udziela USA dla Egiptu, z roku na rok spada. W 2022 wynosiła zaledwie $173 milionów dolarów, zaś Izrael otrzymał tylko $5.25 miliona. (Źródło:https://www.foreignassistance.gov/ ).

Żeby nie być gołosłownym przytoczę oficjalne dane rządu USA.

Pomoc finansowa dla Izraela za rok 2020

Pomoc finansowa dla Izraela za rok 2022

Pomoc finansowa dla Egiptu za rok 2020

Pomoc finansowa dla Egiptu za rok 2022

Pomoc finansowa dla Ukrainy za rok 2020

Pomoc finansowa dla Ukrainy za rok 2022

Pomoc finansowa dla Polski za rok 2020

Pomoc finansowa dla Polski za rok 2022

Uprzedzę krytyków danych, które przytoczyłem – mam świadomość, iż są one wyrywkowe i wymagają głębszej analizy. Jednak dobitnie pokazują marginalną pozycję Polski w polityce USA.

Proszę zauważyć, iż według danych przedstawionych przez https://www.statista.com/ pomoc USA dla Ukrainy podzielona została na trzy kategorie: Finansową wynoszącą 25.11 miliardów Euro, Humanitarną w wysokości 3.72 miliardów Euro i Militarną w wysokości 44.34 miliardów Euro. Pomoc dla ludności cywilnej jest marginalna! Człowiek w tej wojnie się nie liczy. Ludzkie życie nie ma absolutnie żadnego znaczenia dla decydentów.

Realokacja środków finansowych USA z Izraela i Egiptu na Ukrainę jest oczywista. Ten fakt dobitnie obrazuje, iż wojna zastępcza jaką prowadzi USA na Ukrainie jest olbrzymim obciążeniem dla budżetu USA. Drenaż finansów USA jest faktem, którego nie da się ukryć. Stany Zjednoczone nie są w stanie wypełnić swoich obligacji sojuszniczych wobec Japonii, Egiptu, Izraela, Tajwanu oraz państw NATO. W interesie Rosji jest przeciąganie tego konfliktu do momentu aż worek pieniędzy będzie pusty i zmusi USA do poważnych negocjacji pokojowych. Kiedy to nastąpi tego nikt nie wie. Negocjacje pokojowe między USA a Rosją są prowadzone w Turcji i Genewie. O tym media nie informują, ale musimy mieć tego świadomość. Moim skromnym zdaniem, Egipt odegra kluczową rolę w tej globalnej przepychance mocarstw.

Brutalna wojna w Jemenie trwa już od 2014 roku. USA aktywnie wspiera Arabię Saudyjską. Szacuje się, iż wojna w Jemenie pochłonęła około 400 tysięcy ofiar, a następne 19 milionów ludzi jest na granicy śmierci głodowej. W 2020 roku sprzedały do Arabii Saudyjskiej broń wartości ponad $23 miliardów dolarów. Jest to następna studnia bez dna, którą sobie wykopały Stany Zjednoczone. Wojna w Jemenie ma olbrzymi wpływ na moce produkcyjne kompleksu obronnego USA. W skrócie, USA nie jest w stanie wyprodukować amunicji niezbędnej do prowadzenia konfliktu na Ukrainie i w Jemenie, nie mówiąc już o zabezpieczeniu bezpieczeństwa w rejonie Morza Południowochińskiego i basenu Morza Śródziemnego, w którym Egipt historycznie jest gwarantem bezpieczeństwa, o czym się przekonali starożytni Rzymianie, Turcy i Brytyjczycy.

Obecnie największym producentem pszenicy jest Rosja. Największym importerem pszenicy – Egipt.

Pomoc finansowa USA dla Egiptu w 91% jest przeznaczona na zakup broni i pszenicy.

Egipt subsydiuje z budżetu państwa ceny chleba powszedniego. Gwałtowny wzrost cen chleba w Egipcie spowoduje rewoltę i wojnę domową w Egipcie, w konsekwencji blokadę Kanału Sueskiego, głównej arterii światowego handlu. Potencjalna rewolta w Egipcie dosłownie podpali całe afrykańskie wybrzeże basenu Morza Śródziemnego na dekady. Z tego zagrożenia zdają sobie sprawę Włochy, Francja, Grecja, Hiszpania, Bałkany z wyjątkiem Polski. Dlatego nie można się dziwić, iż Grecja odmówiła wysłania swoich Leopardów na Ukrainę. Turcja, ze swoimi aspiracjami odbudowy imperium Osmanów, tylko czeka na okazje i zaciera ręce.

Głównym dostawcą pszenicy dla Egiptu jest Rosja.

Według raportu United States Department of Agriculture (Departament Rolnictwa USA) z 13 lipca 2022, Egipt dokonał największego zakupu pszenicy od 10 lat w wysokości 815,000 ton metrycznych z Francji, Rosji, Bułgarii i Rumunii po średniej cenie $416 dolarów USA za tonę. Egipt próbuje dywersyfikować dostawy pszenicy, ale nie jest to takie proste na rynku, który jest zdominowany przez Rosję. Nasi eksperci przez cały czas uważają, iż Rosja to jedynie wielka stacja benzynowa. Tak było w okresie Związku Radzieckiego, czasy się zmieniły, a nasi eksperci dalej żyją w epoce zapyziałego Sowieta. Rosja bardzo sprawnie umacnia swoją globalną pozycją prowadząc wojnę z USA na wielu płaszczyznach. Rosji się nie śpieszy, jest w stanie przeciągnąć tę wojnę o następne dwa-trzy lata i tym samym doprowadzić USA do ruiny finansowej i wyprzeć dolara amerykańskiego jako walutę używaną w rozliczeniach międzynarodowych. Negocjacje pokojowe są nieuniknione. Polska zapłaci bardzo wysoką cenę za swoją bezmyślność.

Granice Ukrainy ulegną zmianie i jak będą wyglądać tego nikt nie wie. Prawdopodobnie Ukraina straci Odessę, a co za tym idzie dostęp do Morza Czarnego. Zagłębie Donbasu na pewno nie wróci do Ukrainy. Jest to olbrzymi i istotny okręg przemysłowy, który wytwarzał około 40% PKB Ukrainy. Utrata Donbasu zostanie zrekompensowana polskim pasem przemysłowym rozciągającym się od Przemyśla po granice z Niemcami na Nysie Łużyckiej, stąd też widzimy osadnictwo Ukraińców w Przemyślu, Rzeszowie, Krakowie, Górnym Śląsku i we Wrocławiu. Kadłubkowa Ukraina prawdopodobnie zostanie przyjęta do Unii Europejskiej. Polska nie tylko będzie mieć gigantyczne Kosowo na swojej wschodniej granicy ze wszystkimi swoimi patologiami, ale także olbrzymi problem bardzo wrogo nastawionej mniejszości etnicznej, która już sięga 10 milionów Ukraińców, którzy ulokowali się w kluczowych dla Polski miastach, takich jak Szczecin, Gdańsk, Poznań, Rzeszów, Warszawa, Kraków, Katowice. Tarcia etniczne będą nie do uniknięcia. Ukraińcy w wielu miastach po prostu przejmą administrację, a Polacy zostaną zredukowani do obywateli drugiej kategorii. Będziemy świadkami masowej emigracji Polaków. Osiedlanie się Ukraińców w Polsce trzeba rozpatrywać w kontekście układu pokojowego, który już jest omawiany między USA a Rosją. Stany Zjednoczone nie ukrywają planów etnicznej i kulturowej przebudowy Polski, o czym świadczą słowa i czyny wszystkich ambasadorów USA od 1989 roku, a zwłaszcza Marka Brzezińskiego, który de facto jest gubernatorem Nadwiślańskiego Kraju. Niestety Polacy śpią. Społeczeństwo ignoruje ostrzeżenia. Jest straszone rosyjskim imperializmem. USA żeruje na naszych fobiach. A to Niemiec nas skolonizuje, a jak nie Niemiec to Rusek weźmie nas w swoje objęcia i zrobi Sybir. Jedyny ratunek to dobry Wujek Sam z Hameryki. Powinniśmy sobie uświadomić, iż próbuje się nas pozbawić własnego kraju, a Polaków zagnać do rezerwatów i na emigrację! Czy te plany się ziszczą zależy tylko i wyłącznie od samych Polaków i naszej determinacji. My musimy być świadomi zagrożenia. Dla decydentów jesteśmy plemieniem przeznaczonym do wytępienia wedle zmodyfikowanego planu Generalplan Ost autorstwa doktora medycyny Hansa Ehlicha. Obym się mylił w mojej ocenie sytuacji.

Paweł Szymański

Autor prowadzi swojego bloga

Idź do oryginalnego materiału