Kościół jest na najlepszej drodze, żeby przetrwać następne 2000 lat. Dlatego ja – w Klechistanie – jestem ateistką. Nie żebym uważała, iż ateizm zależny jest od szerokości czy długości geograficznej, ale z wolnością rzecz ma się zgoła inaczej. Budzę się z poczuciem nieśmiertelności i z tym poczuciem zmieniam piasek w kocich kuwetach, piję kawę, wbijam...
- Strona główna
- Polityka krajowa
- Carpe diem
Powiązane
Kaczyński może stracić immunitet. Wyznaczono datę
40 minut temu
"Wywiad mi doniósł". Zełenski ostrzega Polskę i Litwę
41 minut temu
Tajne spotkanie w domu Ziobry. Ujawniono szczegóły
47 minut temu
Tusk z wyższą emeryturą. Seniorzy mogą pozazdrościć
50 minut temu
Agnieszka Mikulska: Kończy się okres licznych rabatów
58 minut temu
Polecane
Interwencja straży pożarnej w Jurgowie
21 minut temu
Zamość: Dwóch kierowców za zatrzymanym prawkiem
31 minut temu
Będą kolejne zawiadomienia dotyczące organisty z łukowa
37 minut temu
22-latka odpowie za kradzież drogich perfum
43 minut temu