Cały modus operandi Jarosława Kaczyńskiego polega na tym, by — kiedy złapią cię za rękę — udawać, iż to nie twoja ręka.

ireneuszlara.blogspot.com 2 dni temu

Cały modus operandi Jarosława Kaczyńskiego polega na tym, by — kiedy złapią cię za rękę — udawać, iż to nie twoja ręka.

PiS doskonale wie, iż przyznanie się do winy w jakiejkolwiek sprawie uruchomiłoby efekt kuli śniegowej. Dlatego przez osiem lat partia ta z publicznych pieniędzy budowała partyjny aparat propagandowy — sieć mediów, które dziś mogą przekonywać jej elektorat, że:

• wszelkie zarzuty wobec posłów i ministrów PiS to jedynie nagonka polityczna, zemsta przeciwników,

• prawdziwe afery należy przypisać innym — zgodnie z goebbelsowską zasadą, iż najlepiej oskarżać przeciwnika o to, co samemu się robi. Powtarzana przez dwie dekady mantra „Wina Tuska” skutecznie uszkodziła mózgi nie tylko wyborców PiS.

Elektorat tej partii utrzymywany jest w stanie permanentnego emocjonalnego wzburzenia — w atmosferze oblężonej twierdzy, niemal wojennej. W takim stanie fakty i prawda nie mają szans się przebić.

Dlatego wszelkie afery związane z PiS spływają po tej partii jak po teflonie — żadna rysa nie jest w stanie naruszyć starannie pielęgnowanej powłoki odporności na rzeczywistość.

Idź do oryginalnego materiału