Były wiceprezydent Kielc Marcin Chłodnicki odchodzi z Nowej Lewicy

Były wiceprezydent Kielc, Marcin Chłodnicki, poinformował dziś o rezygnacji z członkostwa w partii Nowa Lewica. Jak podkreśla, decyzja ta jest efektem wewnętrznych sporów w strukturach ugrupowania w regionie świętokrzyskim oraz sposobu, w jaki – jego zdaniem – prowadzone są w tej chwili działania polityczne.

– „Od dziś nie jestem członkiem partii Nowa Lewica. Zrezygnowałem, ponieważ z inicjatywy Andrzeja Szejny zlikwidowano tę partię w Kielcach, a wewnętrzne wybory mają odbyć się wbrew demokracji – bez największej w regionie, liczącej kilkadziesiąt osób organizacji kieleckiej” – napisał Chłodnicki w oświadczeniu.

Były wiceprezydent wskazuje również na atmosferę, w jakiej funkcjonuje w tej chwili świętokrzyska Nowa Lewica. Odniósł się do zarzutów ciążących wobec lidera partii w regionie, a także jego odejścia z ministerstwa. – „Nie chcę ani dnia dłużej legitymizować tej sytuacji, ani tej osoby własnym nazwiskiem” – podkreślił.

Chłodnicki zaznacza, iż wraz z grupą aktywnych społecznie i politycznie osób stanowili wewnętrzną opozycję wobec obecnego kierownictwa. – „Wszyscy, którzy domagali się przyzwoitości, aktywności i dbania o interes naszych wyborców, byli systematycznie eliminowani z partii lub w geście protestu odchodzili sami” – stwierdził.

Jak dodaje, decyzja o opuszczeniu szeregów Nowej Lewicy kończy 26-letni etap jego działalności w tej formacji. – „Podobnie jak kilkadziesiąt innych osób rezygnuję z bycia w partii. Zamykam jeden rozdział i otwieram nowy. Wspólnie z wieloma wartościowymi ludźmi będę przez cały czas działał i reprezentował interes wyborczyń i wyborców – tu nic się nie zmienia”– zapewnia.

Były wiceprezydent zapowiedział także, iż w dalszej działalności politycznej będzie odwoływał się do wartości lewicowych. – „Zapraszam do współpracy wszystkich, którym ideały takie jak wolność, równość i demokracja są kompasem działań politycznych. Jestem przekonany, iż właśnie otworzyły się drzwi możliwości i wielkich szans” – zakończył swoje oświadczenie.