

Tak wyglądały czynności prokuratorów z byłym premierem Mateuszem Morawieckim. Chodzi o śledztwo dotyczące organizacji wyborów korespondencyjnych z 2020 roku. Więcej informacji ma Michał Fedusio
Byłemu premierowi grozi do trzech lat więzienia. O jego winie ws. tzw. wyborów kopertowych przesądził już w ubiegłym roku Naczelny Sąd Administracyjny.
Podczas pandemii COVID-19 ówczesny premier Mateusz Morawiecki polecił Poczcie Polskiej i Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych przygotowanie i przeprowadzenie wyborów prezydenckich 10 maja 2020 roku w pełni w formie korespondencyjnej. Zdaniem prokuratury, ówczesny szef rządu przekroczył uprawnienia, ponieważ nie było podstawy prawnej do przeprowadzenia wyborów w formie wyłącznie korespondencyjnej – ustawa nie została jeszcze uchwalona.
Mateusz Morawiecki uważa, iż jest niewinny, dlatego zrzekł się immunitetu poselskiego. Utrzymuje, iż działał zgodnie z konstytucją i ustawą covidową.
(IAR)