Były premier usłyszał przechwałki Ziobry i chce mu dać nauczkę. Będzie pojedynek?! „Bach i załatwione”

1 dzień temu
Zbigniew Ziobro wymownie przypomina, iż posiada broń palną. Jeden z byłych premierów zaproponował więc… pojedynek. Ziobro chwali się spluwą 31 stycznia Zbigniew Ziobro powinien stawić się przed obliczem komisji śledczej ds. Pegasusa. Były minister oczywiście nie ma zamiaru zeznawać, ale tym razem zabawa w chowanego może skończyć się wizytą policji i przymusowym doprowadzeniem. Ziobro jednak łatwo się nie podda! — Przed bandytami można się bronić — powiedział dziennikarzom i choć po chwili zapewniał, iż „nigdy by mu nie przyszło do głowy”, by strzelać do policji, to podkreślił, iż dysponuje „arsenałem rozmaitych jednostek broni”. — Więc pewnie dałbym radę — skwitował. Słowa polityka PiS wywołały niemałe kontrowersje, niewykluczone, iż przyniosą niespodziewane konsekwencje. Zamiast przed policją, Ziobro będzie musiał bronić się przed… Leszkiem Millerem. Czas na pojedynek? – Ja mam z panem Ziobro rozmaite porachunki – oświadczył były premier na antenie Polsat News. – To może skorzystam z okazji i wyzwę pana Zbigniewa Ziobro na pojedynek? – zaproponował i wskazał, iż mógłby zmierzyć się z byłym ministrem na „rewolwery albo pistolety”. – Ja też mam trochę broni. Stajemy z panem Ziobro naprzeciw siebie i raz dwa trzy… Bach i wszystko załatwione – skwitował Leszek Miller i chyba nie tylko nam zabrzmiało to nieco
Idź do oryginalnego materiału