Były poseł i lobbysta, uważany za szarą eminencję Konfederacji, oblał obronę doktoratu

1 rok temu
Zdjęcie: (CEZARY ASZKIEŁOWICZ)


Przemysław Wipler oblał obronę pracy doktorskiej poświęconej funkcjonowaniu komisji weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji. Zabrakło mu jednego głosu, by zostać doktorem i otworzyć sobie drogę do zostania adwokatem.


- Głosowanie nie wypadło dla pana doktoranta pozytywnie. Jest dziewięć głosów za przyjęciem obrony, siedem przeciw, trzy osoby oddały głos wstrzymujący - mówiła dr hab. Teresa Gardocka, profesor warszawskiego Uniwersytetu SWPS we wtorek 4 lipca, na zakończenie obrony pracy doktorskiej przez Przemysława Wiplera.

- Ponieważ wymagana jest bezwzględna większość, głosy wstrzymujące dołącza się do głosów przeciw. I wynika, iż zabrakło jednego głosu. Jest mi przykro, bo to był trudny przewód, temat też trudny, ale nic nie mogę zrobić - mówiła prof. Gardocka
Idź do oryginalnego materiału