Były kanclerz Niemiec Gerhard Schröder skrytykował śledztwo prowadzone przez landowy parlament Meklemburgii-Pomorza Przedniego w sprawie gazociągu Nord Stream 2. Nazwał dochodzenie „śmiesznym”, i oświadczył, iż nie żałuje swojego udziału w tej kontrowersyjnej inwestycji.
Komisja śledcza landowego parlamentu bada możliwe wpływy polityczne na budowę gazociągu łączącego Rosję z Niemcami oraz ewentualne rosyjskie interwencje sprzyjające realizacji projektu.
Przedmiotem szczególnego zainteresowania jest Fundacja Ochrony Klimatu landu Meklemburgia-Pomorze Przednie, która – jak się przypuszcza – miała chronić firmy zaangażowane w budowę Nord Stream 2 przed amerykańskimi sankcjami.
Świadcząc zdalnie, przez łącze wideo, 81-letni Gerhard Schröder – powołujący się na zły stan zdrowia po diagnozie wypalenia zawodowego – powiedział, iż zgoda władz landu na utworzenie fundacji była „wyjątkowo rozsądną decyzją”.
Jak podkreślił, spółka Nord Stream 2 AG, wspierająca projekt, przekazała fundacji około 20 mln euro, a sama fundacja „umożliwiła kontynuowanie projektu bez obaw przed sankcjami USA”.
Schröder stwierdził, iż Niemcy potrzebowały gazu ziemnego „w rozsądnych cenach” i nie widział powodu, by zrywać „sprawdzoną współpracę”, jaką jego poprzednicy utrzymywali z Rosją w zakresie dostaw energii.
Polityk z ramienia niemieckiej SPD wielokrotnie odpowiadał, iż „nie pamięta” ważnych szczegółów, w tym dotyczących rozmów z premier Meklemburgii-Pomorza Przedniego Manuelą Schwesig.
Kontrowersje wokół Schrödera
Gazociąg Nord Stream 2 nigdy nie został uruchomiony. Niemieckie władze wstrzymały jego certyfikację zaledwie kilka dni przed rozpoczęciem przez Rosję pełnoskalowej inwazji na Ukrainę w 2022 roku.
Jeszcze w tym samym roku doszło do eksplozji, które uszkodziły trzy z czterech nitek obu gazociągów – Nord Stream 1 i Nord Stream 2.
W sierpniu ubiegłego roku włoskie władze aresztowały podejrzanego obywatela Ukrainy w związku z tymi atakami, a we wrześniu innego Ukraińca zatrzymała Polska. Sąd w obu krajach odrzucił jednak niemiecki wniosek o ich ekstradycję.
Po odejściu z urzędu Schröder utrzymał bliskie relacje z Władimirem Putinem i w 2016 roku wszedł do zarządu spółki stojącej za Nord Stream 2.
W 2022 roku miał zasiąść w radzie nadzorczej Gazpromu, ale wycofał się pod presją po rozpoczęciu przez Rosję inwazji na Ukrainę w lutym tamtego roku.
Ponad rok po rozpoczęciu wojny wziął jednak udział w przyjęciu w ambasadzie Rosji w Berlinie.
Schröder zatwierdził budowę pierwszego gazociągu Nord Stream w ostatnich tygodniach swojego urzędowania w 2005 roku. Jego następczyni z CDU, Angela Merkel, dała zielone światło dla projektu Nord Stream 2 w 2018 roku.
Olaf Scholz, który został odwołany ze stanowiska kanclerza Niemiec w lutym tego roku, ma zeznawać przed komisją śledczą w listopadzie, podobnie jak były minister energii Sigmar Gabriel.