Niedawno w redakcyjnym kanale YouTube pojawił się mój komentarz pod tytułem "Truskolaski WIECZNIE u władzy? Dlaczego Białystok NIE MOŻE się go pozbyć?" Nawoływałem w nim do zorganizowania referendum w sprawie odwołania miłościwie panującego prezydenta Białegostoku, który trzęsie stolicą województwa podlaskiego od 19 lat. Wyjaśniałem w nim, iż skuteczne odwołanie Truskolaskiego starszego nie jest takie księżycowe jak wcześniej, a ostatnie wyniki wyborów prezydenckich wskazują, iż jego przeciwników w Białymstoku jest więcej niż zwolenników. Rozdzwoniły się telefony, zagrzały komunikatory internetowe z pytaniami czy to mój żart, jakiś happening? Plus doszły do tego informacje od życzliwych, którzy prostowali nieścisłości w komentarzu. No to wyjaśniam. Odpowiem hurtem na wątpliwości: NIE, TO NIE JEST HAPPENING! JAK NAJBARDZIEJ NA POWAŻNIE CHCĘ ZORGANIZOWAĆ REFERENDUM NAD ODWOŁANIEM TADEUSZA TRUSKOLASKIEGO PRZED KOŃCEM KADENCJI. Dlaczego? Przede wszystkim dlatego, iż uważam iż jest to możliwe, a Truskolaski od jakiegoś czasu stał się ciężarem dla mieszkańców, a nie pomocą. I taki pogląd w tej sprawie ma więcej osób niż mi się dotąd zdawało. Potwierdzają to wyniki, gdzie głosy na kandydatów na prezydentów RP, którym nie po drodze z Tadeuszem Truskolaskim było więcej niż głosów za Rafałem Trzaskowskim, którego szefem sztabu w regionie jest właśnie Tadeusz Truskolaski. Nie ukrywam, iż wyniki drugiej tury wyborów prezydenckich uznam, za materiał do sprawdzenia ilu jest białostoczan głosujących za Trzaskowskim i wspierającym go Truskolaskim i czy ludzi przeciwnych im jest więcej czy mniej. Ponieważ nie chcę, aby komitet referendalny był złożony z polityków którejkolwiek z partii do mojego komitetu zapraszam wyłączenie ludzi nie zw