Byłem tam! Centrum przerzutowe migrantów przy polskiej granicy – prawda, którą rząd Tuska chce ukryć!

2 tygodni temu

Byłem na miejscu i wiem, co się tam dzieje!

Eisenhüttenstadt – niewielka miejscowość tuż przy polskiej granicy, a jednocześnie miejsce, które Niemcy wyznaczyły na najważniejszy punkt swojej polityki migracyjnej. Właśnie tutaj powstało centrum przerzutowe migrantów, z którego tysiące osób mają być transportowane do Polski. Rząd Donalda Tuska oficjalnie zaprzecza, iż coś takiego ma miejsce, ale fakty są nieubłagane – niemieckie władze już otwarcie przyznają, iż Polska stała się krajem, do którego przymusowo odsyłani będą migranci w ramach procedur dublińskich.

Byłem na miejscu, rozmawiałem z pracownikami ośrodka, lokalnymi mieszkańcami i niemieckimi wolontariuszami. To, co usłyszałem, jest zatrważające. choćby 70 tysięcy osób rocznie może być deportowanych do Polski! Niemcy, z którymi rozmawialiśmy, boją się mówić do kamery, są zastraszeni, nie chcą oficjalnie potwierdzać tego, co dzieje się na ich oczach. Jednak udało mi się zdobyć nagrania z wnętrza ośrodka, które niedługo opublikuję.


Co oznacza dla Polski istnienie tego obozu?

Zgodnie z informacjami, które otrzymałem, niemiecka minister spraw wewnętrznych Nancy Faeser przyznała, iż Niemcy zamierzają szybciej i sprawniej przekazywać migrantów do Polski. „Będziemy mieli wszystkich uchodźców objętych procedurą dublińską w jednym miejscu. Ze względu na bliskość granicy z Polską mogą oni zostać gwałtownie tam odesłani” – powiedziała wprost w rozmowie z niemiecką prasą. Co więcej, Niemcy otwarcie mówią o współpracy z polskimi władzami!

Czyli o czymś, o czym rząd Tuska nie mówi Polakom ani słowa! Berlin ma pewność, iż Donald Tusk zgodzi się na każdą decyzję Olafa Scholza i Brukseli – w tym na przymusowe przyjmowanie migrantów do Polski.

Co więcej, Niemcy nie chcą ich u siebie, ale też nie chcą, żeby zostali w innych krajach UE. Włochy w 2024 roku przyjęły tylko 4 osoby, mimo iż Niemcy chciały im odesłać kilka tysięcy migrantów. Polska? Przyjęła KAŻDEGO! Dlaczego? Bo rząd Tuska nie ma odwagi sprzeciwić się niemieckim interesom.


Mechanizm przerzutowy – jak to działa?

1. Ośrodek w Eisenhüttenstadt gromadzi migrantów

Migranci, którzy powinni ubiegać się o azyl w innych krajach UE, trafiają do specjalnego obozu przy niemieckiej granicy z Polską. To punkt, z którego mają być odsyłani do naszego kraju.

2. Niemcy nie oferują im żadnych świadczeń

Aby zniechęcić migrantów do pozostania, Niemcy wprowadzili system „łóżko, chleb i mydło” – czyli tylko podstawowe warunki do przeżycia, zero pieniędzy, zero pomocy socjalnej.

3. Po dwóch tygodniach migrant trafia do Polski

Plan jest prosty: deportacja do Polski w maksymalnie 14 dni! W tym celu Niemcy już dziś konwojują migrantów do polskiej granicy, a strona polska ma obowiązek ich przyjąć.

4. Polska musi zapewnić im pełne utrzymanie

Gdy migranci trafią do naszego kraju, będą mieć pełen pakiet socjalny – mieszkania, świadczenia, darmową opiekę zdrowotną, kursy zawodowe i integracyjne. To wszystko opłacą polscy podatnicy!


Rząd Tuska – milczenie, kłamstwa i uległość wobec Berlina

„Tusk mówi, iż nie wdroży paktu migracyjnego” – a Scholz? „On to wdroży”

To słowa Olafa Scholza, kanclerza Niemiec, który w niemieckim radiu Deutschlandfunk przyznał otwarcie, iż Donald Tusk kłamie. Oficjalnie polski premier zapewnia, iż Polska nie wdroży przymusowej relokacji migrantów, ale Berlin doskonale wie, iż Tusk zrobi wszystko, czego od niego zażądają.

To nie jest przypadek! Już teraz Niemcy przerzucają do Polski migrantów, a rząd Donalda Tuska nie robi nic, by to zatrzymać. Dlaczego? Bo realizuje niemiecką politykę, a nie interesy Polaków!

Polska nie sprzeciwia się tej praktyce, choć mogłaby zrobić dokładnie to samo co Włochy i inne kraje – po prostu nie przyjmować migrantów!


Czy Polska stanie się składowiskiem migrantów z całej UE?

Obecny mechanizm to tylko początek. 1 marca ośrodek w Eisenhüttenstadt ma zacząć działać pełną parą! A to oznacza, iż fala migrantów zacznie regularnie napływać do Polski. Co dalej?

jeżeli Niemcy zauważą, iż Polska przez cały czas bezproblemowo przyjmuje migrantów, zaczną ich przerzucać jeszcze więcej!
niedługo możemy stać się głównym punktem przerzutowym migrantów w Europie Środkowej.
Niemiecka policja już dziś konwojuje migrantów pod polską granicę – co będzie za rok?
Donald Tusk wprowadzi pakt migracyjny, mimo iż oficjalnie temu zaprzecza.

Ilu migrantów trafi do Polski? Oficjalnie mówi się o 70 000 rocznie – ale to tylko początek!


Co musimy zrobić, by zatrzymać ten proceder?

Polski rząd musi wprost odmówić przyjmowania migrantów odsyłanych przez Niemcy!
Polska musi skorzystać z prawa do zawieszenia procedur dublińskich – tak, jak robią inne kraje!
Potrzebujemy wzmocnienia ochrony granic, by uniemożliwić Niemcom podrzucanie migrantów do Polski!
Musimy żądać oficjalnych wyjaśnień od rządu Tuska: ile osób już trafiło do Polski i dlaczego polscy podatnicy mają ich utrzymywać?

Jeśli Donald Tusk nie powstrzyma tego procederu, to już niedługo Polska przestanie być krajem bezpiecznym. Widzimy, co dzieje się w Niemczech, Francji, Szwecji – czy naprawdę chcemy, by ulice polskich miast wyglądały tak samo? A jak wiemy Tusk służy Niemcom…


Podsumowanie: Polska musi powiedzieć „NIE”!

Obóz w Eisenhüttenstadt to mechanizm przerzutu migrantów do Polski.
Donald Tusk oficjalnie zaprzecza, iż coś takiego ma miejsce, ale Niemcy mówią wprost – „On to wdroży”!
Jeśli nie zatrzymamy tego teraz, Polska stanie się krajem masowej relokacji migrantów!

Ta sprawa wymaga natychmiastowej reakcji! Udostępniajcie ten artykuł i domagajmy się prawdy od rządu Donalda Tuska!

Idź do oryginalnego materiału