Jak podaje Onet, największe emocje wywołała nominacja płk. Piotra Bieńka – syna gen. Mieczysława Bieńka, który jest społecznym doradcą ministra obrony Władysława Kosiniaka-Kamysza. 17 lipca objął on prestiżowe stanowisko dowódcy 6. Brygady Powietrznodesantowej. W armii ta decyzja miała "przelać czarę goryczy".
Kontrowersyjne awanse w wojsku. Władysław Kosiniak-Kamysz pod ostrzałem
W sierpniu 2024 roku awansował też drugi syn gen. Bieńka – płk Mieczysław Bieniek junior. W tym samym czasie swój awans świętował płk Mirosław Bodnar, brat ministra sprawiedliwości Adama Bodnara. Obaj trafili na generalskie etaty jeszcze jako pułkownicy – jeden do Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, drugi do Dowództwa Generalnego.
Płk Bodnar objął stanowisko szefa Inspektoratu Systemów Bezzałogowych. Jak mówią jednak wojskowi – nie miał wcześniej żadnego doświadczenia z dronami. – To jest mądry gość, ale z dronami ma tyle wspólnego, co ja z baletem – powiedział anonimowo jeden z rozmówców Onetu.
Według Onetu za ich awansami miała stać osobista interwencja Kosiniaka-Kamysza u Dudy. Biuro Bezpieczeństwa Narodowego miało zaakceptować nominacje na "wyraźną prośbę Andrzeja Dudy".
W armii wzrasta irytacja. Jeden z oficerów powiedział portalowi: "Krytykowaliśmy Macierewicza i Błaszczaka za awanse po uważaniu. Dlatego daliśmy Kosiniakowi kredyt zaufania. Zawiódł nas na jednak na całej linii. Faworyzowanie krewnych i znajomych to dziś w wojsku norma".
Krytyka dotyka też płk. Piotra Packa, syna gen. Bogusława Packa. Jego awans na szefa Centrum Koordynacyjnego Sztabu Generalnego WP również budzi pytania – wcześniej jego kariera była blokowana, teraz dostał jedną z kluczowych funkcji i to pomimo braku wymaganego doświadczenia.
Zięć Andrzeja Dudy na czele funduszu powiązanego z Polską Grupą Zbrojeniową
Na tym nie koniec. Jak ujawnia Onet, Mateusz Zawistowski, zięć prezydenta Dudy (w czerwcu był jeszcze narzeczonym Kingi Dudy, para wzięła ślub 5 lipca), został prezesem MS Towarzystwo Funduszy Inwestycyjnych – podmiotu powiązanego z Polską Grupą Zbrojeniową.
"Od wiosny tego roku z inicjatywy Ministerstwa Obrony Narodowej powstaje Polish Defence Fund. MS TFI kierowane przez Zawistowskiego zostaje wybrane na tę organizację, która wraz z MON i Bankiem Ochrony Środowiska, rozpoczyna pracę nad powołaniem funduszu. Idea funduszu jest taka, by MON przez ten podmiot finansował młode firmy technologiczne" – czytamy w artykule.
MON w odpowiedzi na pytania Onetu przekazało, iż Kosiniak-Kamysz "nie miał wiedzy", iż Zawistowski to przyszły członek rodziny prezydenta. Resort odpiera też oskarżenia o nepotyzm.
"Za tymi nominacjami stoi doświadczenie żołnierskie, umiejętności i kompetencje oficerów, także udział w misjach zagranicznych i długoletnia służba w Wojsku Polskim. Trudno piętnować oficerów tylko dlatego, iż ich rodzice, rodzina, najlepiej jak potrafili, służyli w Wojsku Polskim" – zapewnia MON.