Jedna wypowiedź marszałka Sejmu wystarczyła, by rozgrzać debatę publiczną do czerwoności. Szymon Hołownia stwierdził, iż rozpytywano go o gotowość do przeprowadzenia zamachu stanu. Wypowiedź wywołała natychmiastową reakcję ze strony polityków różnych opcji - padają oskarżenia, wezwania do prokuratury, a także pytania o motywy samego marszałka.