To dziwne, iż jakimś cudem imprezom sylwestrowym organizowanym przez inne stacje telewizyjne nigdy nie towarzyszą takie kontrowersje, emocje i zamieszanie na cały kraj, jak te, które serwują nam prawicowe ekipy. Najpierw w wykonaniu TVP za rządów PiS, teraz TV Republika.
Prawicowa stacja właśnie szykuje się do kolejnego swojego sylwestra na Lubelszczyźnie i człowiek ma wrażenie, jakby cofnął się w czasie. Sylwester w Chełmie od paru dni dominuje wszystkie inne doniesienia o podobnych imprezach w kraju. Słyszymy o lokalnych sporach politycznych, o negocjacjach, kontrowersjach i milionie złotych od marszałka województwa z PiS. A w mediach społecznościowych wrze. Jedni chcą tego sylwestra, inni nie.
"Jesteśmy tak bogatym regionem, iż ho ho. Można lekką ręką utopić takie pieniądze", "Aby bez disco polo ... nie róbmy z Lubelszczyzny centrum tej badziewnej muzyki", "Wolę żeby w dziurawe drogi miasto zainwestowało a nie w sylwestra" – reagują mieszkańcy.
Kilka dni temu zareagował również prezydent Chełma. "Wydarzenia organizowane przez Telewizję Republika mają to do siebie, iż generują ogromne emocje. Apogeum tych emocji skupia się na najważniejszym wydarzeniu jakim jest "Wystrzałowy Sylwester" – tak zaczął swój wpis na FB.
Dokładnie tak było z Sylwestrem Marzeń w Zakopanem. Nie trzeba przypominać, jakie tamta impreza budziła emocje – i ogólnokrajowe, i lokalne.
O co dokładnie chodzi teraz?
Pierwszy sylwester TV Republika w Chełmie. Prawica: Był sukces
Przypomnijmy najpierw. Rok temu TV Republika, do której z TVP uciekło wielu prawicowych dziennikarzy, pierwszy raz zorganizowała sylwestra w Chełmie. Miała to być "impreza, jakiej Polska jeszcze nie widziała i największa produkcja telewizyjna w historii Republiki".
Do tego mieli ją organizować ludzie którzy pracowali przy Sylwestrze Marzeń w Zakopanem za czasów rządów PiS.
Jak wyszło? Część Polski odebrało to jako upartyjnioną imprezę, część jako disco-polo kicz. Jednak prawicowe media dosłownie piały z zachwytu, iż był to strzał w dziesiątkę, iż impreza porwała tłumy i przebiła wszystko, a nawet, iż Zakopane może się przy sylwestrze w Chełmie schować.
Ogólnie wydarzenie okrzyknięto ogromnym sukcesem, więc w sumie nic dziwnego, iż w tym roku postanowili ten sukces powtórzyć. Do tego Chełm to jedno z nielicznych miast w Polsce, gdzie rządzi prawicowy prezydent. Idealna lokalizacja dla prawicowej stacji i jej widzów.
Jednak tym razem wokół organizacji pojawiły się problemy.
TV Republika zainteresowana organizacją sylwestra w Chełmie
Pierwsze informacje o tym, iż TV Republika zamierza wrócić do Chełma wyciekły już w sierpniu, jako pierwsze informowało o tym Radio Zet. Wtedy dowiedzieliśmy się, iż prezydent miasta Jakub Banaszek chce przeznaczyć na imprezę 800 tys. zł z budżetu miasta. W 2024 roku Chełm przekazał na ten cel mniejsze środki – 615 tys. zł.
Sam prezydent zresztą zapytał mieszkańców na Facebooku, jakiego chcą sylwestra. Gdy większość opowiedziała się za imprezą transmitowaną w telewizji, wysłał zapytania do wszystkich najważniejszych stacji telewizyjnych. Tylko TV Republika wyraziła wstępne zainteresowanie.
"Otrzymaliśmy odpowiedź zwrotną tylko z jednej stacji, a w przypadku TVP nastąpiła zmiana odpowiedzi. Najpierw, iż jest za wcześnie na rozmowy, a później, iż za późno" – informował potem mieszkańców.
W październiku Jarosław Olechowski, szef wydawców TV Republika powiedział w rozmowie z portalem Wirtualne Media, iż stacja nie ma jeszcze podpisanych umów. – Ale pracujemy nad tym, żeby sylwester był w Chełmie. Prezes razem z prezydentem Chełma już 1 stycznia zapraszali na kolejną zabawę w tym mieście. Robimy wszystko, żeby ta impreza odbyła się – zapowiadał.
Problemy zaczęły się mnożyć w listopadzie.
Burza wokół zmiany lokalizacji sylwestra w Chełmie. Potem o finansowanie przez województwo
Lokalne media donosiły wtedy o sporach w Radzie Miasta, o braku konsultacji prezydenta z radnymi w sprawie organizacji imprezy. I o zmianie lokalizacji – z placu Łuczkowskiego na plac Niepodległości – co wywołało burzę.
"Nie wiadomo gdzie będzie, za ile i czy z TV Republika" – pisał pod koniec miesiąca portal Chełm Nasze Miasto. 30 listopada prezydent Chełma w obszernym wpisie odpowiedział na wszystkie zarzuty i wyjaśnił zmiany.
Jednak ogólnopolski rozgłos sprawa zyskała za sprawą 2,5 mln zł, których – według nieoficjalnych doniesień – stacja miała domagać się od marszałka województwa lubelskiego, Jarosława Stawiarskiego z PiS. Jak informował portal Jawny Lublin, chodziło o kwotę ok. 2,5 mln zł – to ponad dwa razy więcej niż TV Republika otrzymała od marszałka rok wcześniej.
To również wywołało lokalne kontrowersje. "Tak biedne województwo powinno miarkować w wydatkach na propagandę", "Trzeba kupić wyborców" – reagowali komentujący na profilu FB "Chełm na sygnale". "Nie ma pieniędzy dla szpitala, jest dla partyjnej telewizji" – donosił tymczasem Lublin24.pl.
Jak ustaliło Radio Zet, zarząd województwa ostatecznie przyznał jednak stacji "tylko" 1 mln zł. Rzecznik marszałka Remigiusz Małecki powiedział zaś, cytowany przez "Dziennik Wschodni": "Zarząd Województwa Lubelskiego wyasygnował 1 mln zł netto na promocję regionu podczas wydarzenia "Wystrzałowy Sylwester na Lubelszczyźnie z Telewizją Republika – Chełm 2025".
1 mln zł od marszałka województwa dla TV Republika
4 grudnia w ogólnopolskich mediach wybrzmiał więc przekaz: "Taka odpowiedź marszałka to dla nich policzek", "Lubelskie poskąpiło TV Republika pieniędzy na sylwestra".
Jeden z lokalnych portali w ogóle zaczął się zastanawiać, czy sylwester się odbędzie. "Pozostał niecały miesiąc, a wciąż brak informacji o kluczowych decyzjach, dotyczących organizacji "Wystrzałowego Sylwestra" Telewizji Republika w Chełmie" – pisze "Super Tydzień".
Jednak w ocenie "Dziennika Wschodniego" 1 mln zł to jednak i tak duży zastrzyk finansowy, który spowoduje, iż ten sylwester może być jedną z "najdroższych i najważniejszych imprez w historii Chełma".
Portal zastanawia się też, dlaczego województwo się na to zdecydowało.
"Kluczowym argumentem jest promocja Lubelszczyzny poprzez ogólnopolską transmisję. To model znany z innych regionów, które w ostatnich latach coraz częściej traktują sylwestra jako "czas antenowy" kupowany w pakiecie z widowiskiem. Niewykluczone jednak, iż w Chełmie ten bilans zysków i strat będzie przedmiotem gorącej debaty" – pisze.
Bo, jak czytamy dalej, mieszkańcy pytają, "czy miasto i region faktycznie potrzebują aż tak kosztownego telewizyjnego święta – zwłaszcza gdy budżety samorządów są pod presją, a potrzeby inwestycyjne rosną".
Czy potrzebują? Sami sobie odpowiedzą. Bo takich, którzy w komentarzach krzyczą, iż chcą sylwstra z Republiką, też nie brakuje.

1 godzina temu






![Poseł Popielarz o elektrowni w Ostrołęce. "2 miliardy złotych wyrzucono w błoto!" [WIDEO]](https://www.eostroleka.pl/luba/dane/pliki/zdjecia/2025/clipboard_12-04-2025_02.jpg)



