Burmistrzowie Woli i Bielan chcą, aby na terenie ich dzielnic poszerzona została Strefa Płatnego Parkowania Niestrzeżonego.
Włodarz Woli Krzysztof Strzałkowski zwrócił się do Zarządu Dróg Miejskich o podjęcie działań, które rozszerzą SPPN o Koło i Ulrychów. Po otwarciu stacji metra oba osiedla zamieniły się w miejsce przesiadkowe dla wielu kierowców.
Jak zauważył Strzałkowski, kierowcy parkują na ulicach i trawnikach, to zaś wpływa na bezpieczeństwo mieszkańców.
– Strefa płatnego parkowania na Kole i Ulrychowie mogłaby zaowocować w efekcie pewną przewagą mieszkańców w dostępie do miejsc parkingowych na terenie dzielnicy – mówi.
Za wprowadzeniem Strefy Płatnego Parkowania Niestrzeżonego w swojej dzielnicy jest również burmistrz Bielan Grzegorz Pietruczuk.
– Mamy gigantyczny problem. Jesteśmy tak naprawdę dzielnicą przesiadkową, nie tylko dla części mieszkańców Białołęki, ale i miejscowości podwarszawskich. Te samochody są zostawiane u nas na dzielnicy, głównie przy stacjach metra i następnie mieszkańcy udają się w stronę centrum do pracy. Dla nas to jest gigantyczne utrudnienie – zauważa.
4 listopada Strefa Płatnego Parkowania w Warszawie poszerzyła się o Saską Kępę i Kamionek.
SPPN w Warszawie
Strefa Płatnego Parkowania Niestrzeżonego jest w Warszawie od 1999 r. i początkowo obejmowała tylko ścisłe centrum miasta.
Po dekadzie została rozszerzona m.in. o Powiśle, Stare i Nowe Miasto. W 2013 r. granica obszaru z parkometrami przesunęła się z Żelaznej do Okopowej na zachodzie, z Koszykowej do Wawelskiej na południu, a na północy zamiast al. Solidarności sięgnęły Dworca Gdańskiego i ronda Radosława oraz fragment Pragi-Północ.
Od 2020 r. jej obszar, etapami, zwiększył się dwukrotnie – o część Woli i Pragi-Północ, Żoliborz i Ochotę, pl. Hallera i jego okolice i północny Mokotów. Od listopada SPPN zaczęła obowiązywać na Saskiej Kępie i Kamionku.