Olivia Chow, burmistrz Toronto, odrzuca propozycję prowincji o wykorzystaniu legislacyjnej klauzuli, aby poradzić sobie z problemem obozowisk.
Premier Doug Ford powiedział, iż wielu burmistrzów zwróciło się do niego o wykorzystanie tzw. klauzuli niezależności od Karty Praw i Wolności. Ma ona na celu unieważnienie decyzji Sądu Najwyższego Ontario z 2023 roku, której skutkiem było uznanie, iż eksmisja z obozu namiotowego bezdomnych stanowi naruszenie praw mieszkańców gwarantowanych przez Kartę. Wśród burmistrzów proszących o interwencję premiera są przedstawiciele Brampton, Barrie, Oakville, Oshawa i Windsor. Burmistrz Chow nie jest jednak wśród nich.
Chow wezwała w ostatni czwartek mieszkańców Toronto do akceptacji nowych schronisk dla bezdomnych. Podkreśliła, iż siła nie jest odpowiednim rozwiązaniem problemu bezdomności.
“Dając się ogarnąć strachowi, łatwo zrezygnować. Ale nie dajmy się mu zdominować. Jako torontończycy jesteśmy w stanie pokazać coś więcej”. – powiedziała Chow.
Wezwanie przywódczyni miasta pojawia się w kontekście wyboru lokalizacji nowych schronisk. Według CityNews jedno z nich ma zostać otwarte na Gerrard Street East w Scarborough.
Parthi Kandavel, lokalny radny, który wcześniej opowiadał się za propozycją, teraz ją krytykuje. Mieszkańcy obiektu i okolicy próbują zatrzymać otwarcie planowanego 80-łóżkowego schroniska.
Burmistrz Chow zauważyła, iż brak schronisk jest bezpośrednią przyczyną problemu obozowisk. To nie jest jednak wyłącznie problem Toronto, podobne trudności zdarzają się w innych częściach prowincji.
Podkreśliła, iż jeżeli ludzie będą zmuszani do opuszczenia obozów, na pewno znajdą inne miejsca. “Jeśli eksmitujemy ludzi z obozów, pójdą gdzie indziej. jeżeli ich przeniesiemy, pójdą do parku. jeżeli usuniemy ich z parku, trafią do metra TTC” – wyjaśniła Chow.