Burmistrz gminy i miasta Ćmielów (woj. świętokrzyskie), Joanna Suska, ogłosiła w lokalnych mediach, iż zarządzanej przez nią gminie grozi likwidacja. Według pani burmistrz powodem likwidacji gminy ma być istnienie Rudzkiego Parku Kulturowego, który powołała Rada Gminy Ćmielów w czasie, gdy burmistrzem była ta sama Joanna Suska. Rudzki Park Kulturowy (RPK) został powołany jako skutek zobowiązania się państwa do należytej ochrony obiektu światowego dziedzictwa UNESCO – Krzemionkowskiego Regionu Pradziejowego Górnictwa Krzemienia Pasiastego. W tle historii są inwestorzy i pomysł na uprzemysłowienie gminy poprzez realizację przedsięwzięć mogących doprowadzić do utraty statusu UNESCO przez ww. region. Światowy Komitet UNESCO stale monitoruje proces wprowadzenia adekwatnych form ochrony w otoczeniu dobra, w tym powołania i utrzymania parku kulturowego.
Krzemionki uzyskały status dobra UNESCO w 2019 roku. Są jedynym polskim obiektem tej rangi, chroniąc wartości archeologiczne unikalne w skali świata. To najlepiej zachowany i największy zespół pradziejowych kopalni krzemienia pasiastego na świecie. Status obiektu UNESCO nie daje jednak żadnej ochrony w polskim systemie prawnym. Krzemionki będące największym komponentem zespołu to także w części rezerwat przyrody „Krzemionki Opatowskie”, obszar Natura 2000 Krzemionki, zabytek archeologiczny i Pomnik Historii ustanowiony przez Prezydenta RP.
Cały region krzemionkowski składa się z czterech komponentów oddalonych od siebie o kilka, kilkanaście kilometrów (Krzemionki, Korycizna, Borownia, Gawroniec). Zawiera on pola górnicze, ośrodki przetwórstwa krzemienia pasiastego i osadę neolityczną, stanowiąc tym samym jedyny taki zespół na świecie. Region krzemionkowski jako całość to obiekt tej rangi, co piramidy egipskie lub Stonehenge. Poszczególne komponenty UNESCO oddzielone są od siebie obszarami wiejskimi i rolniczymi oraz drogami. Zachowały się tutaj zabytkowe układy urbanistyczne i ruralistyczne oraz liczne obiekty historyczne, archeologiczne i architektoniczne, tworzące interesujący i warty ochrony krajobraz kulturowy. Elementem krajobrazu przyrodniczego, który oddziela od siebie komponenty UNESCO jest rzeka Kamienna ze swoją doliną, objęta ochroną jako obszar Natura 2000 Dolina Kamiennej. W okolicy znajdują się inne rezerwaty przyrody. Cały ten system przyrodniczo-kulturowych powiązań i zależności jest jedną z dwóch największych wartości województwa świętokrzyskiego (obok Świętokrzyskiego Parku Narodowego) i jednym z najważniejszych i najcenniejszych w Polsce, ale też w Europie.
Aby zapewnić, przynajmniej po części, ochronę otoczenia dwóch komponentów: Krzemionek i Borowni, wywiązując się tym samym (również częściowo) z deklaracji złożonej Światowemu Komitetowi UNESCO, powstał Rudzki Park Kulturowy. Park kulturowy jest ustawową formą ochrony zabytków. RPK został powołany uchwałą Rady Gminy Ćmielów w 2023 roku. Zgodnie z tą uchwałą, RPK powołuje się dla ochrony dziedzictwa kulturowego, historycznego oraz walorów przyrodniczo-krajobrazowych doliny rzeki Kamiennej. W jego granicach wprowadzono zakazy między innymi tworzenia kopalń, wielkoobszarowych farm fotowoltaicznych i składowisk odpadów.
Pierwotnie w proces powołania parku kulturowego były zaangażowane władze gmin Bodzechów, Ćmielów i Ożarów. Podpisały one list intencyjny w tej sprawie, który Komitet Światowy uznał za deklarację wystarczającą dla podniesienia regionu krzemionkowskiego do rangi dobra UNESCO. Gminy Bodzechów i Ożarów nie podjęły działań w celu powołania parków na swoich terenach, zatem RPK stanowi jedyną z wprowadzonych zgodnie z deklaracjami formę ochrony, będąc przy tym tylko częścią pierwotnie postulowanego obszaru chronionego.
Uchwałą Rady Gminy Ćmielów RPK został zniesiony w marcu 2025 roku. Uchwałę znoszącą RPK uchylił wojewoda świętokrzyski jako pozbawioną podstaw prawnych. Jego stanowisko podtrzymał Wojewódzki Sąd Administracyjny. Ćmielowska rada złożyła o kasację wyroku WSA do NSA. Jest prawdopodobne, iż rada z panią burmistrz podejmą kolejną próbę likwidacji RPK.
Przynajmniej od 2019 roku realizowane są spory administracyjne z jednej strony pomiędzy inwestorami a gminą, a z drugiej pomiędzy społecznością lokalną, organizacjami pozarządowymi i Muzeum Historyczno-Archeologicznym w Ostrowcu Świętokrzyskim (opiekującym się bezpośrednio obiektem UNESCO). Do tej pory w bezpośrednim sąsiedztwie UNESCO i rezerwatu planowano utworzenie kopalni wapienia o powierzchni ponad 100 ha (pisałem o tym: https://nowyobywatel.pl/2020/10/25/swiatowy-obiekt-unesco-zagrozony-budowa-kopalni/) oraz wielkoobszarowych farm fotowoltaicznych z magazynami energii. W sprawie inwazyjnych inwestycji procedowano łącznie kilkanaście wniosków. Jak dotąd wszystkie te inwestycje nie doszły do skutku. Stało się tak dzięki współpracy Muzeum, społeczności lokalnej, organizacji pozarządowych i niektórych samorządowców oraz posłów. istotną rolę odegrał Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Kielcach, nie uzgadniając możliwości realizacji inwestycji tak inwazyjnych wobec zabytków kultury i wartości przyrodniczych.
Presja inwestycyjna ciągle trwa i składane są kolejne wnioski. Inwestorzy są nieustępliwi, mimo kolejnych porażek. Skąd ich determinacja? Są dwa powody. Po pierwsze Miejscowy Plan Zagospodarowania Przestrzennego (MPZP) dla tego terenu został uchwalony 13.03.2003. Nie wniesiono do niego istotnych zmian dotyczących powołania obiektu UNESCO i planów utworzenia parku kulturowego, ale też dotyczących zmiany ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym czy uchwalenia ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami z dn. 23.07.2003 r. Zatem plan ten jest anachroniczny i wymaga pilnej aktualizacji. Co więcej, jest niezgodny z obowiązującym w tej chwili prawem i stanem wiedzy naukowej. Niestety dopuszcza on eksploatację złoża wapieni, jednakże nie obliguje do tego. Rada Gminy Ćmielów nie zajęła się uchwaleniem nowego lub modyfikacją istniejącego MPZP. Obecny ma już 22 lata. Rzeczywistość wokół zmieniła się radykalnie, również ta prawna.
Rada Miejska w Ćmielowie 6 marca 2024 roku podjęła uchwałę wskazującą, iż plan ten jest nieaktualny. w tej chwili Urząd Miasta i Gminy w Ćmielowie twierdzi, iż MPZP jest aktualny. Burmistrz Suska uznała też, iż Uchwała Rady Miejskiej ma jedynie charakter „opiniodawczy”, a nie wiążący. Jednak zgodnie z art. 32 ustawy z dnia 27 marca 2003 r. o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym (Dz. U. z 2024 r. poz. 1130, 1907, 1940, z 2025 r. poz. 527, 680.) pani burmistrz musi między innymi dokonać analizy zmian w zagospodarowaniu przestrzennym gminy oraz uwzględnić wnioski o zmiany zapisów w MPZP. Następnie obowiązkiem burmistrz jest przekazanie wniosków i analiz dotyczących potrzeby zmian planistycznych. Następnie przekazuje je, po uzyskaniu opinii komisji urbanistyczno-architektonicznej, Radzie Gminy. Przynajmniej raz w czasie trwania jej kadencji. Na tej podstawie Rada Gminy podejmuje uchwałę w sprawie aktualności MPZP. W przypadku uznania MPZP za nieaktualny w całości lub części, Rada Gminy i burmistrz muszą zgodnie z ustawą podjąć działania mające na celu albo opracowanie nowego MPZP, albo jego aktualizację. Przy czym tryb prac w obu przypadkach jest identyczny, czyli przebiega jak przy opracowaniu i przyjęciu nowego MPZP.
Co ważne, Rada Miejska poprzedniej kadencji podjęła uchwałę o przystąpieniu do sporządzenia planów miejscowych dla północnych obszarów gminy Ćmielów. Dałoby to możliwość aktualizacji MPZP, o którym tu mowa. Jednak pani burmistrz Joanna Suska jako organ wykonawczy nie podjęła działań mających na celu realizację przyjętych uchwał. Twierdziła, iż gminy nie stać na takie opracowania. Rodzi się pytanie o to, jak zarządzana jest gmina Ćmielów, skoro nie stać jej na wywiązanie się z ustawowych obowiązków? Z tego udawanego impasu pani burmistrz mogła wyjść w prosty sposób. Zgłosili się bowiem do niej mieszkańcy z propozycją darowizny, dzięki której dało się opracować nowy MPZP. Pani burmistrz odpowiedziała na tę propozycję. Przekazała informację, iż gmina może tę darowiznę wykorzystać w dowolny sposób. Niekoniecznie na sfinansowanie MPZP. Do niczego więc nie doszło.
Póki co udało się powstrzymać wspomniane plany inwestycyjne. Wykazano, iż stanowią one, szczególnie plany związane z kopalnią wapienia, bezpośrednie zagrożenie dla neolitycznych kopalń oraz świata przyrody ożywionej. Wykazano też liczne uchybienia formalne opracowanego raportu oddziaływania inwestycji na środowisko. Poważnym zagrożeniem są też plany budowy kilku wielkoobszarowych farm fotowoltaicznych z magazynami energii w przybliżonej lokalizacji. Farmy te miałyby zająć setki hektarów. I tu Muzeum Historyczno-Archeologiczne w Ostrowcu Świętokrzyskim we współpracy ze stowarzyszeniami „Krzemienna Dolina”, „Korycizna” i Stowarzyszeniem Społeczno-Przyrodniczym M.O.S.T. powstrzymało destrukcyjną presję inwestycyjną. Powołanie RPK miało służyć ochronie UNESCO przed tego rodzaju inwestycjami dewastującymi krajobraz, środowisko i życie społeczności lokalnej.
Niedawno gminę obiegła wiadomość, iż inwestor domaga się na drodze formalnej odszkodowania za to, iż nie wydano mu administracyjnej zgody na eksploatację złóż. Nie istnieje jednak w tej chwili droga prawna do domagania się odszkodowania i to, iż inwestor na nią wstąpił – jest nadużyciem. To, iż Gmina Ćmielów i pani burmistrz używa w swoich publicznych wypowiedziach jako straszaka, argumentu związanego z groźbą wypłaty odszkodowania, można rozumieć różnie. Być może jako manipulację, być może jako wyraz niekompetencji. Można też odnieść wrażenie, iż pani burmistrz stawia się publicznie w roli ofiary, która ma wielki problem, bo na administrowanym przez nią terenie znajdują się światowy obiekt dziedzictwa UNESCO i park kulturowy. W przekazie medialnym gminy i jej burmistrza słychać skargę i bezsilność wobec sprzeciwu Muzeum, ministerstw, RDOŚ, polityków, samorządowców, organizacji pozarządowych i społeczności lokalnej wobec inwestycji dewastujących lokalny system prawny. Burmistrz Suska prezentuje się jako ofiara systemu prawnego – polskiego i międzynarodowego. Jej samo-rząd wyraźnie nie jest spójny z tym, co przyjęto powszechną zgodą i usankcjonowano.
Wracając do roszczeń o odszkodowanie; nie mają one podparcia prawnego z kilku powodów:
– ziemia jest rolna, użytkowana rolniczo (i dzierżawiona przez okolicznych rolników),
– potencjalny inwestor dzierżawi od nich część tej ziemi,
– istnieją pod tą ziemią udokumentowane złoża wapieni,
– MPZP, który powstał przed utworzeniem RPK, przewiduje możliwość eksploatacji złoża,
– MPZP uchwalono wiele lat przed utworzeniem tu obiektu UNESCO i RPK,
– eksploatacja złoża zagraża zbiornikowi wód podziemnych (znajduje się około 30 m pod powierzchnią ziemi w tej lokalizacji), które są źródłem wody pitnej dla kilkudziesięciu tysięcy ludzi,
– eksploatacja złoża fizycznie zagraża istnieniu neolitycznych kopalń w Krzemionkach (wiek około 5000 lat),
– eksploatacja złoża z dużym prawdopodobieństwem doprowadzi do utraty statusu UNESCO,
– nikt nie ma koncesji na eksploatację złoża, bo taka koncesja nie istnieje.
Nie istnieje w związku z tym przedmiot sprawy, czyli eksploatacja, bo zasoby są w rękach Skarbu Państwa. Ani właściciel, ani dzierżawca nie mają praw do ich wydobycia. Ziemia jest użytkowana rolniczo i tyle na niej póki co można. RDOŚ w Kielcach odmówił uzgodnienia eksploatacji wapieni w tym miejscu.
W obronie regionu krzemionkowskiego stanęło środowisko polskich naukowców, ogłaszając swoje stanowiska w sprawie nieracjonalności i szkodliwości zamierzeń inwestycyjnych. Oto kilka z tych głosów, których zdaje się nie słyszeć lub nie rozumieć pani burmistrz:
„Uruchomienie wydobycia złóż wapienia Ruda Kościelna w miejscowości Ruda Kościelna, gm. Ćmielów, eksploatacją powierzchniową w odległości zaledwie ok. 150 m od granicy obszaru kompleksu kopalń Krzemionki, będącego dobrem światowego dziedzictwa, oraz 25 m od kopalni krzemienia pasiastego Księża Rola, wpisanej do rejestru zabytków, będzie nie tylko jednoznacznym zaprzepaszczeniem prac kilku pokoleń archeologów, geologów i przyrodników, ale przede wszystkim będzie działaniem niezgodnym ze statutem dobra światowego dziedzictwa. Złamanie tych warunków może w konsekwencji doprowadzić do wykreślenia Krzemionkowskiego Regionu Prehistorycznego Górnictwa Krzemienia Pasiastego z Listy Światowego Dziedzictwa UNESCO” – Instytut Archeologii i Etnologii Polskiej Akademii Nauk, prof. dr hab. Marian Rębkowski (pismo z dn. 13.07.2020).
„Ten najstarszy, autentyczny, unikatowy w skali światowej obiekt z ziem polskich można porównać w skali rozpoznawalności z francuskim Lascaux czy brytyjskim Stonehenge. […] Krótkowzroczne cele i zyski ekonomiczne nie mogą przysłonić wartości dumy polskiej archeologii oraz światowej spuścizny kulturowej” – Uniwersytet Marii Skłodowskiej-Curie w Lublinie, Instytut Archeologii, dr hab. Piotr Łuczkiewicz (pismo z dn. 6.08.2020).
„Komitet Nauk Pra- i Protohistorycznych Polskiej Akademii Nauk wyraża głębokie zaniepokojenie informacjami na temat planowanej eksploatacji wapieni górnojurajskich w miejscowości Ruda Kościelna, gmina Ćmielów, w bezpośrednim sąsiedztwie rozległego, pradziejowego pola górniczego, na którym od około 4 tys. do 2 tys. lat p.n.e. człowiek prehistoryczny na wielką skalę wydobywał i przerabiał na narzędzia miejscowy krzemień, tzw. pasiasty. Po zapoznaniu się z dokumentacją planowanej inwestycji Komitet wyraża zdecydowany sprzeciw wobec przemysłowej eksploatacji wapienia w bliskim sąsiedztwie zabytkowej kopalni krzemienia” – Komitet Nauk Pra- i Protohistorycznych Polskiej Akademii Nauk, prof. dr hab. Sylwester Czopek (pismo z dn. 12.08.2020).
„Trzeba podkreślić, iż wspomniane kopalnie objęte ochroną są dotychczas jedynymi na świecie, gdzie takie struktury odkryto i opisano. […] W świetle obecnej doktryny konserwatorskiej nie uważa się aby jakiekolwiek czynniki ekonomiczne mogły być wystarczającą przesłanką dla niszczenia otoczenia obiektów o światowym znaczeniu, zarówno naukowym, jak krajobrazowym i turystycznym” – Państwowe Muzeum Archeologiczne w Warszawie, mgr Witold Migal (pismo z dn. 30.07.2020).
Można odnieść wrażenie, iż seria niepowodzeń inwestycyjnych w sąsiedztwie regionu krzemionkowskiego jest trudna do przełknięcia przez panią burmistrz Suską. Jakiś czas temu w lokalnych mediach rozpoczęła ona kampanię, która dezinformuje społeczność lokalną i która wprost wymierzona jest w RPK i region krzemionkowski. Administracyjne i medialne zachowania pani burmistrz są co najmniej niejednoznaczne, żeby nie powiedzieć – niespójne. Raz spotyka się ona ze społecznością lokalną, zapewniając, iż jest „za UNESCO”, innym razem w mediach ogłasza, iż UNESCO i RPK zagrażają… istnieniu gminy Ćmielów.
W związku z niepodjęciem się opracowania aktualnego MPZP dla północnej części gminy Ćmielów (tam, gdzie powstał RKP i tam, gdzie nie udało się dotąd zrealizować żadnej z planowanych inwestycji), pani burmistrz odmawia mieszkańcom realizacji różnych, prywatnych inwestycji w obrębie ich posesji. Ewentualnie wydaje decyzje akceptujące na przykład usunięcie drzew zagrażających domom czy liniom energetycznym, ale stawiając warunki, które dla zwykłego śmiertelnika są w zasadzie niemożliwe do spełnienia. W jednym z wniosków mieszkanka zgłosiła potrzebę wycinki kilkunastu świerków, które zagrażają linii energetycznej, domostwu i których obecność uniemożliwia lub znacznie utrudnia wkopanie szamba, bez którego stare gospodarstwo nie może funkcjonować. Pani burmistrz wprawdzie nie naliczyła opłat za wycinkę drzew. Nakazała za to realizację takich nasadzeń kompensacyjnych, które w zasadzie są finansowo i organizacyjnie nie do spełnienia. Przynajmniej nie dla tej konkretnej osoby. Podobnych przypadków jest więcej. Burmistrz w ten sposób, stosując aparat administracyjny, stara się wywołać w mieszkańcach niechęć do RKP i UNESCO, które w jej przekazie są winne niedoli mieszkańców gminy. Bo przez RPK i UNESCO nie da się nic zbudować. Tyle iż gdyby gmina wywiązała się z ustawowego obowiązku, jakim jest opracowanie aktualizacji MPZP, problem inercji inwestycyjnej w obrębie gospodarstw by zniknął.
Uchwała o RPK nie zawiera zakazów dotyczących rozbudowy, przebudowy, budowy gospodarstw czy wycinki zagrażających drzew. Jednak dopóki nie ma aktualnego, zgodnego z prawem MPZP, dopóty część mieszkańców gminy Ćmielów jest skazana na niesprawiedliwe i nieuczciwe uniemożliwianie im zadbania o swoje gospodarstwa. Nie da się nie odnieść wrażenia, iż to działania odwetowe.
W RPK na mocy uchwały rady gminy chroni się też wartości przyrodnicze i krajobrazowe. Wspomniane działki są poddawane przyrodniczej inwentaryzacji, która w ciągu ostatnich kilku lat wykazała kilkaset chronionych gatunków roślin i zwierząt, kilkanaście gatunków Natura 2000 i kilkadziesiąt gatunków zagrożonych wymarciem i wymienionych na czerwonych listach i w czerwonych księgach ginących gatunków.
Żeby zacząć kopać tu wapienną skałę, najpierw trzeba by się kopać z prawem ochrony przyrody i całą, drogą, długotrwałą procedurą oceny wpływu inwestycji zarówno na przyrodę, jak i na zabytki. Dla tej inwestycji (planowanej kopalni) już raz się to nie powiodło. Nie jest to jednak powód, żeby nie opracować MPZP i nie jest to powód, żeby utrudniać mieszkańcom życie. Ani nie jest to powód, żeby dążyć do likwidacji RPK, a w dalszej konsekwencji wpisu na listę UNESCO.
W mojej ocenie burmistrz marnuje zasoby na nieczystą walkę o likwidację RPK, którego istnienie warunkuje istnienie obiektu światowego dziedzictwa. Dążąc do zniesienia RPK, dąży do zaprzepaszczenia wieloletnich starań wielu osób o podniesienie statusu Krzemionek i tej części doliny Kamiennej. Utworzenie tu kopalni czy wielkoobszarowych farm fotowoltaicznych przyniesie gminie wpływy z podatków może przez 30 lat. Potem zostanie albo składowisko odpadów, albo potężna dziura w ziemi. Nie będzie jednak obiektu UNESCO, a może i ważnego zbiornika wód podziemnych oraz świata, jaki znają i jakiego chcą mieszkańcy RPK. Wartość prywatnych nieruchomości spadnie. Ludzie przestaną tu kupować nieruchomości.
Zamiast tego burmistrz może opracować nowy MPZP i koncepcję rozwoju tej części gminy Ćmielów w oparciu o archeologiczne, historyczne, krajobrazowe i przyrodnicze zasoby o najwyższej randze. Czyli o to, czego tu chcą mieszkańcy. Wydaje się, iż to zbyt złożona perspektywa i zbyt odroczona w politycznym i biznesowym świecie, który wyraźnie się tu splótł ze sobą.
Dotychczas Gmina Ćmielów nie podjęła żadnych działań ukierunkowanych na wsparcie obiektów UNESCO i RPK. Nie podjęła żadnych działań, dzięki którym zarządzana przez nią gmina Ćmielów mogłaby skorzystać z niecodziennego faktu, iż ma do dyspozycji wartości, które nigdzie indziej nie występują.
Łukasz Misiuna
Zdjęcie w nagłówku tekstu: Rzeka Kamienna, obszar Natura 2000 Dolina Kamiennej w Rudzkim Parku Kulturowym, fot. Łukasz Misiuna.

1 tydzień temu












