
Referendum w sprawie odwołania burmistrza Nysy i Rady Miejskiej już w niedzielę. Nie warto na nie iść – przekonuje burmistrz Kordian Kolbiarz. Jego zdaniem inicjatywa wychodzi cały czas od tych samych osób. Referendum towarzyszy kampania kłamstw, ale to nie jedyny powód, dla którego – w przeciwieństwie do wyborów – trudno nazwać je świętem demokracji. Przynajmniej w naszym przypadku – dodaje Poranny Gość Radia Doxa
Oczywiście pod warunkiem, iż samo referendum będzie wiążące. W przypadku Nysy oznacza to, iż udział w nim musi wziąć przynajmniej niemal 12 tysięcy mieszkańców.
Autor: DBK/SP