Budżet Wrocławia podzielił radnych

1 miesiąc temu

Budżet został przyjęty głosami klubu prezydenta Jacka Sutryka i Lewicy, a także prawie całego klubu Koalicji Obywatelskiej, bo wyłamało się trzech radnych, którzy już wcześniej zapowiadali, iż pod tym budżetem się nie podpiszą.

– Dla mnie bycie w Radzie Miejskiej to nie jest polityka partyjna, gdzie jest rozkaz, jak głosować i wszyscy muszą się podporządkować. Dla mnie to jest upominanie się o sprawy ważne dla miasta i mieszkańców, na przykład te związane z transportem albo ze standardami zarządzania miastem. Tutaj mamy zbyt dużo do zrobienia. Ponieważ ten budżet nie daje nadziei na lepsze, nie miałem wyjścia jak zagłosować przeciw –powiedział Jakub Nowotarski z Akcji Miasto, były już radny klubu Koalicji Obywatelskiej.

– Ja po debacie jestem przekonany, iż nie mogę poprzeć tego budżetu. Jestem przeciwko temu układowi i widać gołym okiem, iż radni muszą się w tym zakresie opowiedzieć, bo mieszkańcy chcą zmiany władzy, mieszkańcy chcą odwołać obecnego prezydenta i myślę, iż o ile radni nie pójdą po rozum do głowy, to mieszkańcy mogą też zacząć chcieć odwołać radnych – dodał radny Piotr Uhle, który także został wyrzucony z klubu radnych Koalicji Obywatelskiej.

– Jak najbardziej liczę się z tym, iż swoim głosowaniem mogę zostać usunięty z klubu, ale w Radzie Miejskiej nie jestem dla bycia w klubie, a przede wszystkim dla pilnowania spraw miasta i Wrocławia – dodał Jakub Janas, który także nie zagłosował za budżetem miasta w takim kształcie.

– Mamy regulamin, regulamin o sprawach wewnętrznych, który określa sprawy jasno. Przed powołaniem klubu regulamin był dostępny, każdy się z radnych podpisał, zaakceptował ten regulamin i będziemy działać. Ja, jako przewodniczący, będę działał zgodnie z regulaminem – powiedział Robert Leszczyński, przewodniczący klubu KO.

– Jest to pewna umowa, umowa koalicyjna z prezydentem, ale też również umowa radnych. 23 radnych, którzy utworzyli ten klub, umówili się na jakieś reguły, na jakieś zasady, według których mają działać. o ile komuś te zasady i reguły nie odpowiadają, każdy ma wolny mandat, każdy może być radnym niezależnym – powiedziała wiceprezydent Wrocławia Renata Granowska.

Przeciw byli wszyscy radni klubu Prawa i Sprawiedliwości.

– Kolejny rok absolutnie bez pomysłu. 19 milionów złotych mamy wydać na Śląsk Wrocław, podczas gdy tak naprawdę obiecano nam już pięć lat temu, iż pomysł będzie, stabilność będzie, a zamiast tego mamy podróż do pierwszej ligi. Mam nadzieję, iż to nie będzie droga bez powrotu – powiedział Andrzej Kilijanek, ranny klubu PiS.

– Jest to budżet, który naprawdę nie wyraża jakiejkolwiek ambicji. Budżet, którego wydaje się wstydzi się pan prezydent Sutryk, ponieważ dzisiaj pan prezydent Sutryk nie prezentuje tego budżetu osobiście, co wydaje się być jakimś ewenementem. To świadczy o tym, iż choćby pan prezydent Sutryk wstydzi się własnego budżetu –ocenił Łukasz Kasztelowicz z PiS.

Przeważająca część radnych Koalicji Obywatelskiej oraz radni Lewicy mówili, iż to dobry budżet.

– Ustaliliśmy, iż go poprzemy, dlatego iż budżet jest kwestią powiedziałbym bardziej techniczną. Sztywne wydatki w tym budżecie to jest przeważająca część. To są aktywności, wszelkiego rodzaju aktywności miejskie, za które gmina musi płacić, szkoły, kursowanie tramwajów, autobusów, drogi. To nie ma kolorów politycznych – ocenił Sebastian Lorenc, radny KO.

– Jest bardzo wiele spraw, które będą też wchodzić w przyszłym roku w ramach poprawek budżetowych, przy zmianach, które z natury rzeczy zawsze w ciągu roku występują. W demokracji dogadujemy się, negocjujemy. Nie wszystko jesteśmy w stanie przegłosować, ale już po tym głosowaniu wewnętrznym w Koalicji Obywatelskiej wszyscy idziemy do przodu – dodał radny KO Igor Wójcik.

– To dobry budżet dla miasta. Lewica zgłosiła 17 wniosków i wszystkie wnioski zostały uwzględnione. Mamy ponad miliard złotych na inwestycje, w dużej mierze to są inwestycje infrastrukturalne. Ale też złożyliśmy wnioski na ochronę zwierząt, na budowę nowej bazy WOPR-u, na to, żeby można było miasto rozwijać – dodał Dominik Kłosowski z Lewicy.

Ostatecznie za było 26 radnych, 11 zagłosowało przeciw, nikt się nie wstrzymał.

Budżet Wrocławia to prawie 8,5 miliarda złotych po stronie wydatków i nieco ponad miliard mniej po stronie dochodów.

(Piotr Uhle, Jakub Janas i Jakub Nowotarski zostali usunięci z klubu randych Koalicji Obywatelskiej po emisji materiału.)

Idź do oryginalnego materiału