Projekty Wód Polskich w kwestii budowy suchych zbiorników retencyjnych nabrały tempa po tragicznej powodzi z września ubiegłego roku. Przeciwko rozwiązaniom protestują mieszkańcy, którzy z powodu budowy musieliby zostać przesiedleni.
Stójków protestuje przeciwko budowie zbiornika retencyjnego
Stójków to niewielka miejscowość niedaleko Stronia Śląskiego, która znajduje się nad rzeką Biała Lądecka. Z tego powodu Stójków szczególnie ucierpiało z powodu wrześniowej powodzi z ubiegłego roku. Do dziś ślady tych wydarzeń są tu widoczne. Teraz mieszkańcy zastanawiają się, czy pozostaną w swoich domach.
Stójków ma być jedną z miejscowości, w których ma powstać suchy zbiornik retencyjny. Aby do tego doszło, 92 mieszkańców musiałoby zostać przesiedlonych. W związku z budową, jak wskazuje sołtyska Agnieszka Łyszczarz, należałoby również zburzyć 17 zabytków miejscowości, a także przenieść drogę wojewódzką.
Mieszkańcy wskazują, iż Wody Polskie nie poinformowały ich o zasadach wykupu ich działek. W miejscowości panuje głębokie poruszenie, ponieważ mieszkańcy nie chcą przenieść się do pobliskiego Lądka-Zdrój, opuszczając swoje domy.
– Mamy kredyt, działkę. A teraz nie wiadomo, czy nas wysiedlą, czy nie – mówi mieszkanka Stójkowa.
Ze względu na brak powszechnej zgody mieszkańców, konsultacje społeczne, które miały zakończyć się 31 marca, zostały przedłużone do 30 kwietnia.
Największy zbiornik retencyjny w Polsce kosztuje 800 wysiedleń
Podobne nastroje panują w kwestii budowy potężnego, największego zbiornika retencyjnego w Polsce na terenie gmin Szczurowa-Koszyce. Zbiornik o powierzchni ponad 2,8 hektara ma pomieścić około 206 milionów metrów sześciennych. Jak podkreśla rząd, budowa zbiornika stanowi bardzo istotny element bezpieczeństwa dużego regionu Polski. Tego zdania nie podzielają jednak mieszkańcy gmin.
Konsultacje społeczne w tej kwestii trwały do 17 stycznia 2025 roku. Wójt gminy Szczurowa Zbigniew Moskal w imieniu władz samorządowych przekazał krakowskiemu oddziału Wód Polskich uchwałę rady gminy oraz petycję przeciwko budowie, którą podpisało ponad 3 tysiące mieszkańców. Jak podkreślają mieszkańcy, w najbardziej rozbudowanym wariancie projektów choćby 800 mieszkańców musiałoby zostać przesiedlonych, a 250 domów mieszkalnych wyburzonych. Zbiornik obejmowałby wsie Górkę, Rząchowo, Kopacze Wielkie, Brzezinkę, Morsko oraz Witów
Protesty objęły również gminy Koszyce, Bejsce i Nowy Korczyn. Mieszkańcy podkreślają, iż o decyzjach dowiadują się “po fakcie”, z mediów.
–Chcemy pozostać w swoich domach, chcemy pozostać w swoich miejscowościach – apelują mieszkańcy.
Przedstawiciele Wód Polskich podkreślają konieczność budowy zbiornika w celu zapewnienia bezpieczeństwa gmin. Zapewniają jednak, iż konsultacje będą trwać do czasu osiągnięcia kompromisu, a mieszkańcy nie zostaną zmuszeni siłą do opuszczenia swoich domów.
– Mieszkańcy zostaliby przeniesieni do nowych obiektów albo wskazanych i wybudowanych przez firmę, która wygra przetarg – mówią przedstawiciele Wód Polskich.
Tereny, na których ma powstać największy zbiornik retencyjny wielokrotnie ucierpiały z powodu niebezpiecznego żywiołu. Największa powódź dotknęła te tereny w maju 2010 roku, a najpoważniejsza sytuacja miała miejsce w gminie Koszyce, m.in. we wsi Witów.
Źródło: Onet, informatorbrzeski.pl, Portal Samorządowy, TVP Kraków, Dziennik Polski, kielce.eska.pl
Fot: Canva