Waldemar Buda nie będzie miło wspominał swojej wizyty w TVN24. Tak bardzo przeszkadzał innym gościom programu, iż prowadzący… odebrał mu głos. Waldemar Buda był jednym z gości Konrada Piaseckiego w „Kawie na ławę” na antenie TVN24. Jak zwykle bywa w tego rodzaju programach, doszło do burzliwej dyskusji na temat polityki migracyjnej czy praworządności. W studio obecni byli Joanna Scheuring-Wielgus, Andrzej Halicki, Piotr Zgorzelski, Błażej Poboży oraz Stanisław Tyszka i chyba każde z nich doświadczyło nieeleganckiego zachowania Budy. Polityk PiS przerywał ich wypowiedzi, wtrącał się i przeszkadzał. Gdy Buda rzucił do Joanny Scheuring-Wielgus, iż „opowiada głupstwa”, cierpliwość stracił Piotr Zgorzelski. – Myślę, iż nie można pozwolić na takie chamstwo, iż pan mówi „głupstwa pani opowiada”. To nie jest jakiś rynek, gdzie może sobie pan w ten sposób gadać w stosunku do kobiet – zwrócił mu uwagę polityk PSL. Zareagował też prowadzący program Konrad Piasecki. – Taktyka Prawa i Sprawiedliwości jest taka, żeby tak przekrzykiwać prowadzącego i wszystkich innych, żeby dziennikarz się zdenerwował. Potem, żeby mieć mnóstwo euforii z tego, iż doprowadzili dziennikarza do wrzenia. Nie doprowadzi mnie pan do wrzenia – powiedział dziennikarz. – Ale nie będzie się pan już odzywał w tym programie i nie dam panu głosu, bo się pan tak