- Z najnowszych badań tego ośrodka badania opinii publicznej wynika, iż 55 proc. Brytyjczyków uważa brexit za błędną decyzję, a tylko 30 proc. sądzi, iż była ona słuszna
- Jednocześnie 64 proc. ankietowanych opowiada się za zacieśnieniem relacji z UE, a 55 proc. — za ponownym wstąpieniem Wielkiej Brytanii do Unii
- Według obliczeń badaczy z London School of Economics, przytaczanych w grudniu przez dziennik „Guardian”, brexit doprowadził w pierwszych dwóch latach do spadku wartości handlu z UE o 27 mld funtów
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu
Pięć lat od brexitu większość Brytyjczyków ocenia, iż był on błędem
Zwolennicy brexitu obiecywali nową erę brytyjskiej suwerenności, walkę z imigracją i przekierowanie funduszy z UE na służbę zdrowia, ale pięć lat później wiele wskaźników sugeruje, iż te zapowiedzi się nie sprawdziły – ocenił dziennik „Independent”, komentując dane YouGov.
Z najnowszych badań tego ośrodka badania opinii publicznej wynika, iż 55 proc. Brytyjczyków uważa brexit za błędną decyzję, a tylko 30 proc. sądzi, iż była ona słuszna. Jeszcze gorsza jest opinia społeczeństwa o realizacji brexitu. 62 proc. obywateli ocenia, iż był on raczej nieudany przy tylko 11 proc. osób uznających go za sukces.
Jednocześnie 64 proc. ankietowanych opowiada się za zacieśnieniem relacji z UE, a 55 proc. — za ponownym wstąpieniem Wielkiej Brytanii do Unii. Tylko 27 proc. popiera utrzymanie relacji na obecnym poziomie, a 19 proc. opowiada się za ich dalszym rozluźnianiem – wynika z danych YouGov.
Według obliczeń badaczy z London School of Economics, przytaczanych w grudniu przez dziennik „Guardian”, brexit doprowadził w pierwszych dwóch latach do spadku wartości handlu z UE o 27 mld funtów. Bariery zmusiły tysiące małych firm do zaprzestania handlu z UE, ale ogólny wpływ brexitu był mniejszy, niż się spodziewano – ustalili.
Obecny, laburzystowski premier Keir Starmer zapowiadał dążenie do „lepszej współpracy”, „dojrzalszych relacji” i „resetu” w stosunkach z UE po brexicie. Podkreśla jednak przy tym, iż nie ma mowy o powrocie do jednolitego rynku, unii celnej ani swobody przepływu osób z UE.
Tak przebiegał brexit
23 czerwca 2016 r. obywatele Wielkiej Brytanii opowiedzieli się za wystąpieniem z UE stosunkiem 51,9 do 48,1 proc. głosów. — Brytyjczycy zagłosowali za opuszczeniem Unii Europejskiej, a ich wola musi być uszanowana – powiedział wtedy ówczesny premier David Cameron, zapowiadając swoją dymisję.
Wielka Brytania formalnie wystąpiła z UE z końcem stycznia 2020 r., ale przez kolejnych 11 miesięcy, w okresie przejściowym, przez cały czas musiała wpłacać składki do budżetu Unii i przestrzegać unijnych praw i regulacji oraz pozostawała częścią jednolitego rynku UE i unii celnej.
Brexit poprzedziły długie negocjacje, a jego datę dwukrotnie przekładano. Wśród najtrudniejszych tematów wymieniano kwestie praw i statusu obywateli po obu stronach kanału La Manche, rozliczenia finansowego oraz perspektywy przywrócenia kontroli na granicy Irlandii z Irlandią Północną, czego starano się uniknąć, by nie zagrażać procesowi pokojowemu na wyspie.
Po zakończeniu okresu przejściowego 1 stycznia 2021 r. weszła w życie uzgodniona kilka dni wcześniej umowa handlowa pomiędzy Wielką Brytanią a Unią Europejską.