Grzegorz Braun po raz kolejny zszokował opinię publiczną - tym razem przekonując, iż “Auschwitz z komorami gazowymi to fake”. - On przekroczył już wszystkie granice – komentuje w programie “Tłit” europoseł KO Bogdan Zdrojewski, ubolewając, iż wymiar sprawiedliwości w Polsce “jest jaki jest”, dlatego Braun nie pownosi żadnych konsekwencji swoich czynów i słów. Zaznacza, iż państwo “jest za słabe” i powinno się “coś” z tym zrobić. - Jestem przekonany, iż (państwo) może działać sprawniej, nie ulega to wątpliwości - podkreślił były minister kultury. W jego ocenie, choćby pomimo immunitetu zgodnie z przepisami mogło dojść do zatrzymania Brauna w szpitalu w Oleśnicy. - Policja wykazała tutaj nadzwyczajną, ponadnormatywną wstrzemięźliwość w swoich reakcjach, a mieliśmy do czynienia z atakiem - rzeczywiście - fizycznym - mówi Zdrojewski, który ma nadzieję, iż drugi raz taka sytuacja nie będzie mieć miejsca. - Policja powinna korzystać ze swoich uprawnień, bo je przecież ma - podkreśla europoseł. Gość programu zwraca uwagę, iż Braun “jest absolutnie na marginesie Parlamentu Europejskiego”. - Widać wyraźnie, iż nie ma on już sojuszników - zaznacza Zdrojewski. Przypomina, iż Braun został wyprowadzony z sali obrad PE. Czy mimo wszystko, w razie nowego rozdania w polskiej polityce, może dojść do koalicji Konfederacji Korony Polskiej z PiS? Tego Zdrojewski nie wyklucza. - Bardzo często grupy skrajne, płaskoziemcy etc. uzyskują mandaty w parlamentach poszczególnych krajów. Te skrajności są zarówno po skrajnie prawej, jak i lewej stronie. Są niebezpieczne, ale trzeba pamiętać, iż jakiś fragment społeczeństwa podziela poglądy takich osób także jak Grzegorz Braun - tłumaczy, wskazując na braki w edukacji i świadomości społeczeństwa.