""Bractwo Dzwonu" zdemaskowane masońską kontrolą"

grazynarebeca5.blogspot.com 2 dni temu



To spisek!


Hitler, Roosevelt, Stalin i Churchill
wszyscy byli masonami. Tak samo jak Trump, Obama,Harris i Clintonowie. Tak samo jak Starmer, Macron,Trudeau i Putin.

Film telewizyjny z 1970 roku jest jedynym
dramat do adekwatnego opisaniajak iluminaci żydowscy banksterzy wykorzystali
Masoneria ma na celu oddanie ludzkości w ręce szatana.

Kontrolują informacje i dyskurs
więc choćby nie wiemy
Jesteśmy ich marionetkami kontrolowanymi przez umysły.



Masoni reprezentują klasę gojowskich zdrajców, wyniesionych do władzy przez żydowskich bankierów Iluminatów w celu realizacji ich zgubnego planu. Z jakiegoś powodu, pomimo zdrady swoich rodaków w najbardziej skandaliczny sposób, zaciekli przeciwnicy "żydowskiego spisku" rzadko wspominają o masonach.


od 8 paź 2022
dr
Henryk Makow

Fakt, iż satanistyczny kult, masoneria, kontroluje społeczeństwo, potwierdza fakt, iż rzadko wspomina się o nim w środkach masowego przekazu. A jeżeli tak, to nigdy nie jest przedstawiany w prawdziwym świetle.

Film telewizyjny z 1970 roku "Brotherhood of the Bell" jest rzadkim wyjątkiem. Pokazuje, co się dzieje, gdy odnoszący sukcesy profesor uniwersytecki nie przestrzega przysięgi dochowania tajemnicy. Jest on dostępny tutaj.
Andrew Patterson, grany przez Glenna Forda, dostaje rozkaz szantażowania bliskiego przyjaciela i kolegi. Kiedy kolega popełnia samobójstwo, Patterson jest pochłonięty poczuciem winy i przysięga zdemaskować Bractwo.
Jego późniejsze doświadczenia odzwierciedlają opis zamieszczony tutaj na henrymakow.com. Zobacz Masońską Sieć Wywiadowczą. Otokolejny przykład prześladowania gangów.
CZŁOWIEK "STWORZONY"
Patterson sprawia wrażenie self-made mana. Ale kiedy mówi publicznie o samobójstwie, odkrywa, iż jego sukces jest w dużej mierze zasługą jego 20-letniego członkostwa w "bractwie".
(Papież Franciszek uczynił fetyszem sygnalizowanie swojej wierności szatanowi)
Pieniądze, które wspierały jego wydział akademicki, zostają odcięte, a on sam zostaje bezrobotny. Firma inżynieryjna jego ojca zostaje nagle poddana audytowi i oskarżona o oszustwo. Jego żona wścieka się na jego głupi "honor" i pakuje walizki.
We wspaniałej scenie uświadamia sobie, iż nie tylko zawdzięczał swój sukces temu kultowi, ale także swojej żonie. Jegoojciec jest członkiem Bractwa. "Byłaś częścią mojej nagrody" – mówi jej. – Wynoś się stąd, do diabła.

Film oddaje naiwność Pattersona. Był członkiem tej grupy przez 20 lat, ale najwyraźniej nie zdaje sobie sprawy z jej prawdziwej szatańskiej natury ani zakresu jej mocy. Nie zdaje sobie sprawy, iż prezydent USA i wszyscy inni ważni ludzie są zamieszani w ten spisek.
Film został napisany przez Davida Karpa (Nietykalni, The Defenders) na podstawie jego powieści; i wyreżyserowany przez doświadczonego reżysera telewizyjnego Abrahama Paula Wendkosa (Ben Casey, Dr. Kildare).
Powstał dlatego, iż Bractwo zostało wykreowane jako całkowicie WASP. Kiedy ktoś z widowni telewizyjnej (po lewej) próbuje powiązać to z "żydowskim spiskiem", zostaje całkowicie zdyskredytowany i pohukiwany.

W rzeczywistości masoni reprezentują rządzącą klasę gojowskich zdrajców, wyniesioną do władzy przez żydowskich bankierów centralnych w celu realizacji ich zgubnego planu. Z jakiegoś powodu, mimo iż zdradzają swoich rodaków w najbardziej skandaliczny sposób, Przeciwnicy "żydowskiego spisku" rzadko o nich wspominają.

Poza tym film jest całkiem realistyczny. Skwierczy z intensywnością charakterystyczną dla Złotej Ery dramatu telewizyjnego i oddaje bezradność jednostki wobec mrocznego, dobrze zorganizowanego i finansowanego spisku.
Patterson jest w stanie zwerbować jeszcze jednego członka Bractwa do swojej sprawy, a film kończy się tym pozytywnym, choć wątpliwym akcentem.
Jeśli ludzkość pójdzie drogą dinozaurów lub przez cały czas będzie pogrążać się w stanie niewolnictwa w stanie śpiączki, stanie się tak dlatego, iż ludzie nie stanęli w obronie, tak jak robi to Andrew Patterson. Dzieje się tak dlatego, że nigdy nie dorosły.
Zamiast tego wybrali łatwą drogę: osobiste korzyści poprzez zdradę swojej społeczności i kultury na rzecz satanistycznego spisku obcych.
Teraz wszystko, co nam pozostało, to zebrać żniwo trąby powietrznej.----Związane z- Masoneria- Słoń w pokoju------------ Maska medialna Masońska kontrola---------------- Donald Trump - masoński krypto-Żyd---------------- Moja życiowa walka z masonami------------------ Masońska Sieć Wywiadowcza
Pierwszy komentarz Jeffreya:
Oglądałem to, kiedy po raz pierwszy opublikowałeś to dwa lata temu, i masz rację co do żydowskiego spinu, jeżeli chodzi o talk show z antysemicką damą i WASP szukającymi kozłów ofiarnych i namierzających, podobnie jak wielu żydowskich "dziennikarzy śledczych" próbowało przeniknąć do Skull & Bones jakiś czas temu (tak jakby WASP-y tacy jak Kerry i Bush nie wykonywali woli swojego pana).

Jedynym problemem, jaki miałem z tym problemem, było to, iż Patterson był w bractwie i o tym nie wiedział. Wspinanie się po masońskiej drabinie jest czymś, czego masoni są co najmniej świadomi. W przeciwnym razie jest to wspaniałe znalezisko i świetna telewizja, która już się nie powtórzy.

Sposób, w jaki jego żona porzuca go za to, iż się podniósł, był mężczyzną i robił to, co jest moralnie słuszne w obliczu zła (którego potajemnie jest częścią), jest naprawdę rozdzierający serce. W każdym razie, tak to pamiętam. Dzięki za umieszczenie go tam.

Jennifer napisała:
Kiedyś kochałem masona. Wiedział, iż "oni" mu pomagają, ale przekonali go, iż to dlatego, iż jest "wyjątkowy", "inteligentny", "nadzwyczajny" i "wyjątkowy".

Uważał, iż zasłużył sobie na ich szacunek, a tym samym na swój sukces w biznesie. Wiele lat później, kiedy był już głęboko zanurzony, byłem z nim, gdy doznał objawienia. Zdał sobie sprawę, iż nie jest ani wyjątkowy, ani bystry. Został przez nich oszukany, myśląc, iż jest bohaterem, podczas gdy w rzeczywistości był antychrystem i synem szatana.

Wstrząśnięty powiedział: "Oni" mnie okłamali!" Zdał sobie sprawę, iż wykorzystują go do swoich niecnych planów. Uświadomiwszy sobie to, przepłakał całą noc aż do świtu, używając każdej chusteczki i rolki papieru toaletowego w domu. Płakał z powodu utraty duszy i śmierci, którą sprowadzał na ludzkość.

Płakałam razem z nim i za niego. Nie było dla niego wyjścia, ponieważ częścią jego kontroli umysłu / prania mózgu było to, iż Bóg nie istnieje. Był ateistą. Zamknął jedyne drzwi, które mogły go uratować. Nie było więc żadnej nadziei, nie było przebaczenia – choćby Bóg nie mógł go uratować. Wciąż się za niego modlę... Czułam się jak Gretchen w Fauście.


Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:henrymakow.com
Idź do oryginalnego materiału