Bożena Ratter: Polskę należy zdobyć...i sprowadzić ją do roli niemieckiej kolonii

solidarni2010.pl 7 miesięcy temu
Felietony
Bożena Ratter: Polskę należy zdobyć...i sprowadzić ją do roli niemieckiej kolonii
data:01 lutego 2024 Redaktor: Redakcja

Polskę należy zdobyć tylko po to, aby wyłączyć ją z tego procesu i sprowadzić ją do roli niemieckiej kolonii


Polskę należy zdobyć tylko po to, aby wyłączyć ją z tego procesu i sprowadzić ją do roli niemieckiej kolonii. Był absolutnie przekonany o tym, iż zjednoczenia Europy można dokonać jedynie z wyłączeniem potworka wersalskiego, jak nazwał Polskę w czasie tej odprawy- plany Reichskanzler Adolfa Hitlera omawia Leon Pietrzak w Zakazanej Historii -Kto wymyślił Unię Europejską. Przytacza też słowa dr Josepha Goebbels z Monachium 1940 roku: „Jestem przekonany, iż za pięćdziesiąt lat ludzie nie będą już myśleć w kategoriach ojczyzn".

Po zaprzysiężeniu 13 grudnia 2024 roku nowy rząd natychmiast zabrał się do sprowadzania Polski do roli niemieckiej kolonii projektując oddanie pod zarząd Reichskancler Urszuli von der Leyen polską własność państwową i prywatną, samodzielność decydowania o odziedziczonej 1000-letniej spuściźnie przodków, wolność osobistą Polaka i likwidując oznaki istnienia Rzeczypospolitej Polskiej.

Objawił się też nieskrywany brak myślenia w kategorii Ojczyzna, która dla Polaków od tysiąclecia była nierozerwalni związana z hasłem Bóg i Honor. Urzędnicy ( i nie tylko) przystąpili do zdejmowania symboli Ojczyzny czyli krzyży i flag polskich zastępując je tylko flagą unijną. W czwartek, 25 stycznia 2024 r. ze ściany zabytkowego budynku Ministerstwa Klimatu i Środowiska został zdjęty znak Polski Walczącej oraz tablice poświęcone Żołnierzom Wyklętym. To symbole polskiej tożsamości narodowej, związane z walką o niepodległą i suwerenną Ojczyznę – mówił na briefing prasowy prezes IPN dr. Karol Nawrocki prosząc o zgłaszanie takich przypadków. To symbol milionów Polaków, naszych przodków walczących przez wieki o to, by obecni beneficjenci mieli czym rządzić i co posiadać, Choćby z uczciwości wobec tego dziedzictwa beneficjenci powinni zachować się przyzwoicie. (Karol Nawrocki)

Ciekawe, czym zastąpią symbole Polski usuwający je, dobrowolnie służący obcej ideologii ( w czasie okupacji zwani Volksdeutsche). Minister edukacji zapowiedziała rozprawienie się z Honorem (Honor to postawa, dla której charakterystyczne jest połączenie silnego poczucia własnej wartości z wiarą w wyznawane zasady moralne, religijne lub społeczne) zapowiadając redukcję programu w szkołach o 20%, ograniczenie religii i wprowadzenie nowej religii, sexedukacji już w szkole podstawowej jako przedmiotu pod niewinną nazwą „Edukacja zdrowotna”. Do pracy w niemieckiej kolonii wystarczy liczenie do 500, napisanie nazwiska i dostarczanie satysfakcji seksualnej.

Likwidacja matematyki, fizyki, biologii, historii, polskiego pozwoli również na zamiatanie w niemieckiej kolonii ale nie da młodemu człowiekowi poczucie własnej wartości wynikającej z wiedzy i kompetencji oraz tożsamości narodowej i dumy z przynależności Rzeczypospolitej, która wiekami była w Europie znana i ceniona za sukcesy w nauce, sztuce, praworządności, demokracji itd.

Może warto przypomnieć co św. Papież Pius XII pisał w 10 rocznicę wybuchu wojny (1949 rok) o symbolu Polski Walczącej:

„Spoglądając na dzieje Polski, które często lśnią wielkością chwały i cierpień, widzi się, jak ziemia wasza w różnych przeciwnościach broczy potokami łez i krwi: to przepaścią cierpień, to szczytami zwycięstw, WIARĄ, LITERATURĄ, SZTUKĄ tak olśniewająco promienieje. Jednego tylko Polska nie zna: odstępstwa od Jezusa Chrystusa i Jego Kościoła. To jest wasza chwała, oto znamię waszej szlachetności: DZIAŁAĆ ZDECYDOWANIE, CIERPIEĆ MĘŻNIE, NADZIEJĘ MIEĆ NIEZACHWIANĄ I SIĘGAĆ PO RZECZY WIELKIE. Bogurodzica Dziewica, Która na wasze żądanie nazywana jest słodkim imieniem „Królowej Polski“, wasi święci, wielcy i liczni, niech was wspierają swym wstawiennictwem, ich zaś modły oraz bogata w zasługi śmierć współbraci waszych, którzy masowo ginęli za wiarę i kraj, niechaj zjednają Polsce, tak bardzo przez Nas ukochanej ojczyźnie waszej, dar chrześcijańskiego pokoju i pomyślności- pisał Ojciec św. Pius XII w liście do Episkopatu Polski 1 września 1949 roku, w dziesiątą rocznicę wybuchu wojny.

(…) Któż zliczy gorycze, jakie naród polski znosił przez długie lata niewoli. Któż wypowie ból z powodu setek tysięcy poległych i uwięzionych. Któż obejmie tłumy cierpiących i kalek, zniszczenie i zlikwidowanie instytucji publicznych, bezecne zarządzenia okupantów waszego kraju, które często naruszały prawa Boskie i ludzkie? Dotychczas nie przestajemy myśleć o nieszczęsnych losach waszej wyniszczonej ojczyzny, o obywatelach- wygnańcach ze swych domów, tułających się tak licznie to tu to tam, bez dachu nad głową i jedzenia. Nie przebrzmiały jeszcze w uszach naszych łkania matek i żon, wylewających łzy żałoby nad zaginionymi, płacz starców i chorych, często pozbawionych wszelkiej pomocy i opieki, błąkania głodnych sierot, zawodzenie rannych, jęki konających. Wszelkimi sposobami ofiarnie wspomagaliśmy waszych uchodźców, wygnańców i jeńców, którzy znaleźli się poza granicami ojczyzn.

(…) Nie wolno zaś przemilczeć, iż trosce Naszej podstępnie i chytrze skrywanej przez obcych zaborców waszych granic, Polakom całkowicie lub częściowo nieznanej, odpowiedziała jednak zdecydowana i przemyślana działalność waszego duchowieństwa. Zaiste, kapłani kierowani i prowadzeni z pełną mądrością przez świątobliwych Pasterzy niegasnącym ogniem żywili pochodnię nadziei, która niezachwianie ufała Opatrzności Bożej i Jej wyrokom, oczekując po ciemnym okresie ojczyzny Waszej, dni jaśniejszych i przygotowując dla niej Przyszłość. Tej niezwyciężonej miłości Boga i ojczyzny, nieugaszonej, niesłabnącej, daje świadectwo wielka liczba kapłanów, pod wodzą świątobliwych biskupów, którzy w pięknym współzawodnictwie oddali życie dla Chrystusa; dają jej świadectwo liczni, czcigodni Pasterze, wygnani ze swych siedzib, liczni, wytrwali bojownicy kleru świeckiego i zakonnego, torturowani, wrzucani do więzień, cierpiący niedostatek. Jest to przede wszystkim zasługą ich męstwa, iż naród polski, dzięki Bożej opiece, wśród tylu nieszczęść i przeciwności zawsze zawsze pozostał wierny wierze katolickiej i nie zapomniał o swej wspaniałej, starodawnej chwale.

Chociaż minęły już cztery lata od zakończenia wojny, Kościół katolicki w Polsce nie mógł sobie zdobyć wolności, która mu, z prawa najświętszego przynależy zawsze i wszędzie a która powinna mu być przyznana przede wszystkim i szczególnie tam, gdzie sprawa dobra powszechnego uwikłana jest w okrutnych sprzecznościach i gdzie tak bardzo ucierpiała w następstwie różnorodnych przejść Niestety, ten godny pożałowania stan rzeczy, w którym Kościół w Polsce trwa, jeszcze się nie skończył. Stowarzyszenia katolickie prawie całkowicie zniszczone, nauczanie religii w szkołach ograniczone, czynione są przeszkody wolnemu rozwojowi instytucji, których kierownictwo spoczywało w rękach duchowieństwa lub zakonnic, religia katolicka poddana oszczerczym obelgom. Nas samych, Biskupów, kapłanów spotykają zniewagi, wydawane drukiem pisma katolickie podlegają coraz niegodziwszej cenzurze, przebywającym w więzieniach i chorym odmawia się pocieszenia- List Ojca św. Piusa XII do Episkopatu Polski w dziesiątą rocznicę wybuchu wojny umieścił 19 września 1949 roku w Londynie tygodnik Życie.

Ideologia marksistowska z najciemniejszego okresu bolszewizmu sowieckiego i najokrutniejszego okresu bolszewizmu niemieckiego ma się dobrze i wspierana jest przez te same mniejszości narodowe co wtedy.

Tytuł listu św. Piusa XII : Do Naszego Ukochanego Syna Adama Stefana Sapiehy tyt. Św. Marii Nowej Świętego Rzymskiego Kościoła Kardynała-Kapłana, Arcybiskupa krakowskiego i do wszystkich Czcigodnych Braci polskich Arcybiskupów, Biskupów i Ordynariuszy miejscowych.

Bożena Ratter
Idź do oryginalnego materiału