Bożena Ratter: Grudnie wolności

solidarni2010.pl 10 miesięcy temu
Felietony
Bożena Ratter: Grudnie wolności
data:16 grudnia 2020 Redaktor: Redakcja

... Dziś sercem jestem z Tobą - jak miliony innych
Ty z synem swoim teraz wykuwasz nowy los
By wszyscy w Wolnej Polsce braćmi dla siebie byli
Ci młodzi i ci starzy, co srebrny mają włos.

Tuż przed stanem wojennym Andrzej Pełka odwiedził rodziców. Miał przyjechać do nich znowu na Święta Bożego Narodzenia. Kiedy wyjeżdżał, mama wybiegła za nim płacząc, a on ją uspokoił i powiedział: mamo, zobaczymy się za dwa tygodnie! Andrzej Pełka był najmłodszym z górników zabitych przez pluton specjalny ZOMO podczas pacyfikacji kopalni Wujek 16 grudnia 1981 roku. Nie dożył swoich 20 urodzin. Był zatrudniony jako cieśla, chciał pracować w kopalni Wujek, ponieważ wcześniej był tutaj na wycieczce szkolnej.

Dziewięć ofiar śmiertelnych i kilkudziesięciu rannych – to krwawy bilans pacyfikacji załogi kopalni „Wujek” w Katowicach po wprowadzeniu stanu wojennego przez komunistycznych dygnitarzy Wojciecha Jaruzelskiego i Czesława Kiszczaka, nigdy ze zbrodni nie rozliczonych. Stan zniewolenia narodu był im potrzebny by stłumić „Solidarność” i polskie dążenie do wolności. Wypowiedzieli wojnę narodowi i powrócili do represji masowych, znanych z okresu stalinizmu.

39 lat temu -13 grudnia 1981 r. też była niedziela, trzecia niedziela Adwentu, niedziela Gaudete mówiąca o nadziei i radości ze zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia. Zdecydowana większość polskiego społeczeństwa chciała tą nadzieją żyć – mówił abp Marek Jędraszewski w 39. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego. Wypowiedziano wojnę narodowi. Władza ponoć ludowa walczyła z ludem pracującym. Już od północy z 12 na 13 grudnia kilkanaście tysięcy ludzi związanych z Solidarnością było wywlekanych z domów, niekiedy już bitych w obliczu najbliższych, wywożonych niewiadomo dokąd – w imię walki z polskim społeczeństwem, walki z chrześcijańską nadzieją, walki z wolnością.

Wigilia'81

To nie krew na śniegu tak płonie –

Noc jak usta oniemiałe w krzyku.

Ponad miastem krążą czerwone –

krwawe, krwawe gwiazdy koksowników.

Za oknami chrzęści krok patrolu.

Strach jak knebel rośnie nam w gardłach.

I brak siły aby wyjść z domu,

Brak odwagi by mówić o zmarłych.

Niech tak leżą w sinych świateł błyskach,

Całunami brudnych gazet przykryci.

Niech czekają - może wyjdzie do nich Chrystus,

Może On odważy się krzyczeć...

Nam brak sił. i tylko drżąca ręka

Z trudem świeczkę zapala na oknie.

W każdym domu jest teraz cmentarz.

W całej Polsce - coraz samotniej.

(Bohdan Urbankowski)

W okresie komunistycznych rządów mieliśmy kilka zdarzeń, które utrwaliły się w pamięci społecznej i mocno zapisały w naszej historii. Stan wojenny 13 grudnia 1981 roku to złamanie wielkiej nadziei, jaką dawała Solidarność, przez użycie ogromnych sił wojskowych, policyjnych – prof. dr hab. Mirosław Golon, Dyrektor Oddziału IPN w Gdańsku wprowadza w temat grudniowych zbrodni dokonywanych przez komunistyczne władze Polski i przedstawia program upamiętnienia 50 rocznicy grudnia 1970 roku.

Grudzień 1952 roku jest uwieńczeniem represji od 1950 roku w Marynarce Wojennej, gdy w strukturach Ludowego Wojska Polskiego rozpoczęły się działania zmierzające do podporządkowania kadr oficerskich Moskwie. Sfingowane procesy, zarzuty o szpiegostwo i o sabotaż i wyroki śmierci. W grudniu 1952 roku grupa wyższych oficerów zostaje po prostu wymordowana -7 wyroków śmierci z tego 3 wykonane. 16 grudnia 1952 roku został zamordowany dowódca floty komandor Stanisław Mieszkowski i komandor Zbigniew Przybyszewski. Dopiero po kilkudziesięciu latach udało się odnaleźć ich szczątki i godnie pochować w grudniu 2017 roku.

Grudzień roku 1970 z konsekwencjami w roku 1971, to protesty społeczne największe od lat 50. spowodowane fatalną polityką władzy, jeżeli chodzi o warunki życia ludności. Można dokładnie zauważyć, iż biografie niektórych działaczy odpowiedzialnych za zbrodnie 1970 roku, za represje, za masowe stosowanie broni i inne brutalne działania, w wyniku których ginie 45 osób ( 16 osób w Szczecinie, 18 w Gdyni, 8 w Gdańsku, 1 osoba w Elblągu), tysiące osób rannych, poszkodowanych w inny sposób, kolejne tysiące pobitych, uwięzionych czasowo, zatrzymanych - są bogate w zbrodnie przeciw narodowi w kolejnych latach, przykładem jest Wojciech Jaruzelski, który wówczas był Ministrem Obrony Narodowej czy wielu innych „karierowiczów budujących komunistyczną Polskę” od lat 40. i pozostających w aparacie represji do końca kariery niezależnie od zmieniających się władz.

„Czarny czwartek” 17 grudnia 1970 roku to ewidentna zbrodnia masowa dokonana na kilkunastu pracownikach stoczni, którzy o 6 rano, po wyjściu ze stacyjki kolejki, zmierzali w stronę stoczni na dzienną zmianę, by zginąć od kul zbrodniczego komunistycznego aparatu.

Wśród pierwszych efektów działań Solidarności w sferze pamięci, poszanowania prawdy i odpowiedzialności było upomnienie się o upamiętnienie ofiar represji. 16 grudnia 1980 r odsłonięto pomnik pamięci przy trasie „czarnego marszu”. (Rozmowy Niedokończone Radio Maryja)

Wiersz z podziemnej bibuły, Przestańcie stale nas przepraszać, Wiersze Sierpień 1980 (Warszawa 1980).

Chylę czoło przed Tobą Robotniku Gdański

Za Twą pracę ofiarną żeby rósł nasz Kraj

Żeby Polak w tej Polsce zawsze był Polakiem

Żeby zawsze w tej Polsce kwitł nam złoty maj.

Żeby nigdy z Twej masy nie zrodził się zdrajca

Który z piętnem Judasza Polskę sprzedać chciał

Co za obce srebrniki wolność chciał nam wydrzeć

A na ręce strudzone kajdany nam dał.

Chylę czoło przed Tobą za walkę dzisiejszą

Za Twój zryw bohaterski co wprowadza myśl w czyn

Żeby każdy od dzisiaj czuł się wolnym szczęśliwym

Nasze dzieci co rosnę - moja córka twój syn.

Moją skroś szron przyprószył, młodość wojna zabrała

Szliśmy ramię z ramieniem z Tobą Bracie na bój

Żeby Polsce Wolności znów świeciło słońce

Żeby to był radosny - Kraj i mój i Twój.

Dziś sercem jestem z Tobą - jak miliony innych

Ty z synem swoim teraz wykuwasz nowy los

By wszyscy w Wolnej Polsce braćmi dla siebie byli

Ci młodzi i ci starzy, co srebrny mają włos.

Autor: B. Rawicz

Bez nich w grudniu 2020 roku jesteśmy bezbronni, gdy znów wypowiadają wojnę narodowi polskiemu. Nie jesteśmy ich spadkobiercami, nie potrafimy bronić wolności własnej i Polski.

Lista zabitych górników z KWK „Wujek”: Józef Czekalski (48 lat) Krzysztof Giza (24 lata) Joachim Gnida (28 lat) Ryszard Gzik (35 lat) Bogusław Kopczak (28 lat) Andrzej Pełka (19 lat) Jan Stawisiński (21 lat) Zbigniew Wilk (30 lat) Zenon Zając (22 lata)

Bożena Ratter

Od redakcji:

Cały tomik [w innej edycji] dostępny jest pod linkiem:

http://www.solidarnosc.org.pl/wszechnica/page_id=746/index.html

Idź do oryginalnego materiału