Bosak i Mentzen na pl. Wolności w Poznaniu. Na scenę zaprosili Petru, a znaczną część publiki stanowili przeciwnicy Konfederacji

1 rok temu

Spotkanie przedstawicieli Konfederacji w Poznaniu stało pod znakiem zapytania. Kilkukrotnie trzeba było zmieniać lokalizację po tym, jak m.in. MTP i Enea Stadion nie wyraziły zgody na jego organizację. Ostatecznie w piątkowy wieczór Krzysztof Bosak i Sławomir Mentzen pojawili się na pl. Wolności.

Co ciekawe, można było odnieść wrażenie, iż zwłaszcza na początku większość osób wśród publiki stanowili… przeciwnicy Konfederacji, którzy stali nie tylko z boku, ale także w pierwszych rzędach. Na wiecu nie brakowało tęczowych flag, a także banerów m.in. „Konfederacja = Piekło Kobiet”, „Konfederacja Was Okłamie”, „Wolność zamiast terroru” „Konfederacja = PiS”, „Program Konfederacji to Żart” czy też „Konfederacja = Polexit”.

Przedstawiciele Konfederacji przedstawili swoje główne założenia, choć zdecydowanie brakowało tam konkretnych deklaracji i pomysłów na realizację zapowiadanych rozwiązań. Nie przeszkadzało to jednak zwolennikom partii okrzykami wspierać polityków.

Wśród publiki był także Ryszard Petru, który zapowiedział, iż będzie chciał umówić się ze Sławomirem Mentzenem na debatę. Ten zaprosił go na scenę i dał mikrofon. Petru zadał mu kilka pytań odnośnie programu wyborczego Konfederacji, jednak odpowiedzi były bardzo ogólne. W pewnym momencie spytał o likwidację ZUSu, a Mentzen potwierdził, iż to instytucja, którą Konfederacja zamierza zlikwidować. Na pytanie, kto w takim razie będzie wypłacał emerytury, przedstawiciel Konfederacji nie udzielił odpowiedzi i po chwili ciszy stwierdził, iż ZUS należy „jak najszybciej zlikwidować”.

Co zaskakujące, gdy Petru dopytał, kiedy powinna nastąpić likwidacja, wskazując, iż „wyborcy chcą konkretów”, Mentzen spytał swoich zwolenników, czy rzeczywiście ich chcą, a ci zgodnie odpowiedzieli, że… nie. To dziwna reakcja wyborców, którzy najwyraźniej nie są zainteresowani tym czy i w jaki sposób popierana przez nich partia zamierza realizować swoje hasła wyborcze, a także, co konkretnie planuje. Zwykle ze strony wyborców można spodziewać się choć częściowego zainteresowania „konkretami”.

Mentzen wykorzystał obecność Petru, by w mało dyplomatyczny sposób, powiedzieć, co o nim myśli.

„Ryszardzie, masz Pitbulla, który wygląda jak jamnik, gibasz się jak lewicowy rezus, zachwycasz się panem Kunta-Kinte, marnujesz mojemu kumplowi ścieżkę najlepszego proszku, a na koniec chcesz ubić ze mną interes. Po tym, co tu zobaczyłem, nie chcę ubić z tobą choćby muchy w kiblu!” – wykrzyczał do mikrofonu, co spotkało się z entuzjazmem ze strony wyborców

Dodał też, iż „nie będziemy debatować”, a także, iż dzięki niemu Ryszard Petru znalazł się na liście i miał szansę spróbować wrócić do polityki.

„Zamiast to docenić przyczepił się Pan jak rzep do psiego ogona. Jeździ pan za mną po całej Polsce. Nie rozumiem tego kompletnie Niech się pan zajmie swoim życiem!” – dodał

Na koniec w tłumie część kibiców odpaliła race. Podczas wydarzenia nie odnotowano interwencji i zakłóceń.

Idź do oryginalnego materiału