Obecny w Katowicach premier Mateusz Morawiecki powiedział: „Zrobię wszystko, aby na Śląsk nigdy nie wróciły bieda i bezrobocie. Niech Śląsk będzie najpotężniejszą częścią całej Polski - częścią najsilniejszego przemysłu, najlepszej infrastruktury, najlepszym miejscem do życia”. Premier także dodał: „Szanowni państwo, niech ludzie pracy naprawdę zaczną się bać, bo jak Donald Tusk mówi, iż ma szacunek do ludzi pracy, to wszyscy ludzie pracy, my wszyscy ludzie pracy - robotnicy z wyprzedawanych zakładów, robotnicy wypychani na emigracje, ludzie pracy pracujący po 5-6 złotych za godzinę - muszą się zacząć bać”…
Na koniec swojego wystąpienia w Katowicach Mateusz Morawiecki stwierdził, iż „Tusk jest jak pyton, który tak przytula, przytula, przytula aż udusi. Uważajcie na niego, uważajcie na tego pytona!”
Czy jednak większość Polaków przestraszy się pytona i mimo wszystko zagłosuje na totalną opozycję, na której listach znajdziemy oprócz pytona, także tygrysa, borsuka i konia? Czy Polacy zdają sobie sprawę, iż ich życie zmieni się diametralnie, nie znając w rzeczywistości do czego zdolni są borsuk, tygrys, koń i pyton?
Bo przecież – oprócz konia - borsuka, tygrysa i pytona można zobaczyć wyłącznie w ZOO, do którego bilety nie są tanie, a poza tym – droga do ZOO często daleka, gdyż ogrody zoologiczne nie są powszechne i zlokalizowane na obrzeżach miast. Jednak powszechna znajomość konia pozwoli uzmysłowić Polakom, czym w zasadzie są borsuk i tygrys – choć niestety - nie pyton…
W tym miejscu zacytuję rozmowę dwóch ślązaków, którą odbyli po zakończonym właśnie sezonie urlopowym:
- Gdzie ty Bercik wyjechoł w tym roku na feryje? – pyta się Lyłon
- Jażem był w ZOO w Chorzowie razem z mojom Felciom…
- A co to takiego to ZOO?
- A tam som różniste zwierzaki zgromadzone, jakich oko nie wiedziało! – odpowiada Bercik…
- To co ty tam widzioł w tym ZOO?
- Na ten przykład elefanta…
- A co to ten elefant? – pyta się Lyłon
- A kunia znosz?
- Kunia znom – odpowiada Lyłon.
- To ten elefant jest taki sam jak kuń, ino więksiejszy. Ma więksiejsze uszy i do tego trąbę, która mu z pyska wychodzi…- tłumaczy Bercik.
- I co tam jeszcze było w tym ZOO? – dopytuje się Lyłon.
- Był tam też borsuk…
- A ten borsuk, to co to za gadzina? – pyta się Lyłon.
- A kunia znosz?
- Ano znom! – odpowiada Lyłon.
- To ten borsuk jest taki sam jak kuń, ino maleńki i w dodatku futerkowy z wydłużonym pyskiem… - wyjaśnia Bercik.
- I to wszystko, co ty tam widział w tym ZOO?
- Ni.. Tam był też tygrys – odpowiada Bercik.
- A ten tygrys to jak wyglondo?
- A kunia znosz?
- Jużem ci godoł, iż znom…- odpowiada Lyłon.
- Ten tygrys jest dokładnie taki sam jak kuń, ino więksiejszy od boruska, tyż futerkowy i ma straszne zębiska – opowiada Bercik.
- I nic tam już więcej nie było w tym ZOO? – pyta się Lyłon.
- Był tam jeszcze pyton…
- A ten pyton, to co to za bydlę? – dopytuje się Lyłon
- A kunia znosz?
- No wisz Bercik, iż znom… - odpowiada Lyłon
- To powiem ci Lyłon, iż ten pyton ni chuja jest do kunia podobny!
Reasumując, poparcie dla pytona i Platformy Obywatelskiej wynika z prostego faktu, iż nikt nie wie, jak ten pyton w zasadzie wygląda…
