W mediach huczy o tym, jak prezes Trybunału Konstytucyjnego miał donieść na Polskę do USA. Tydzień po wyborach prezydenckich, które wygrał Karol Nawrocki, miało zostać nadane specjalne pismo, którego już sam tytuł był wymowny: "Proces 'przywracania praworządności w Polsce' z perspektywy rządów prawa. Bezprawne działania wobec Trybunału Konstytucyjnego od 13 grudnia 2023 r.". Podpisał się pod nim Bogdan Święczkowski, a miał je przygotować "zespół ekspertów" TK.
Prezes TK uderza w rząd. Wysłał niemal 100 stron raportu
Dokument został skierowany m.in. do prezesa Sądu Najwyższego USA Johna G. Robertsa oraz prokurator generalnej USA Pam Bondi. Do jego treści dotarł Onet. "Polski Trybunał Konstytucyjny walczy w tej chwili z bezprecedensowymi atakami ze strony polityków większości parlamentarnej oraz rządu" – zacytowano wspomniane pismo.
Jak podano, Święczkowski jest zdania, iż "działania te mają na celu podważenie niezależności sądownictwa w Polsce". W raporcie wymieniono m.in. "brak publikacji orzeczeń TK", "wyzerowanie pensji sędziów" czy "nieobsadzanie wolnych miejsc w Trybunale".
"Podważanie niezależności sądownictwa i bezprecedensowe ataki na instytucje powołane do ochrony praw i wolności obywateli nie mogą pozostać niezauważone" – stwierdzono w piśmie. Wskazano również na "działania międzynarodowe", które mają rzekomo osłabiać TK.
Pismo prezesa TK pełne stronniczości
Dokument ma niemal 100 stron i jego celem miała być "próba zwrócenia uwagi międzynarodowej na sytuację Trybunału Konstytucyjnego w Polsce". "TK jest jednym z ostatnich bastionów suwerenności Polski, co czyni go celem ataków zarówno ze strony rządu, jak i organizacji międzynarodowych" – określono w raporcie.
Dziennikarze Onetu, którzy jako pierwsi omówili ten dokument, zwrócili uwagę, iż razi w nim stronniczość i kompletnie pomijanie pewnych faktów. "Ewidentnie widać, iż to próba wywołania wrażenia, iż kryzys TK rozpoczął się w 2023 r., a nie za rządów PiS" – czytamy.