Pewność siebie,zlekceważenie przeciwnika, fatalny kandydat i jeszcze gorszy jego sztab wyborczy spowodowały porażkę kandydata Koalicji Obywatelskiej w wyborach na Urząd Prezydenta RP. Spory udział w tej porażce ma premier Tusk który na oczach milionów wyborców powoływał się na wypowiedź przestępcy który oczerniał kontrkandydata.O błędąch w kampanii wyborczej napisano już wszystko.Zaraz po ogłoszeniu zwycięstwa Nawrockiego, politycy koalicji i ich "niezależni dziennikarze" zaczęli kwestionować ten wynik.Oskarżano opozycję o sfałszowanie wyborów.Byłby to chyba pierwszy przypadek w historii. Opozycja pozbawiona subwencji finansowej, nie będąca organizatorem sfałszowała wybory na korzyść swojego kandydata. Gdyby zaistniała taka sytuacja byłaby to totalna kompromitacja ekipy rzadzącej i podległych jej służb specjalnych. Wniosek z tego jest taki że,nie doszło do fałszerstwa mającego wpływ na wynik wyborczy. Niestety,przegrani tego nie akceptują.
Rządzący przystąpili do kolejnego działania mającego zmienić werdykt wyborców. Propozycja nowego nabytku PO, mecenasa Giertycha dotyczące składania protestów wyborczych również okazała się niewypałem a dodatkowo skompromitowała "wyborców PO z wielkich miast i z wyższym wykształceniem". Wielu z nich wysłało protesty z peselem inicjatora tej akcji Giertycha.Było tej makulatury ponad 50 tysiecy co uważano za dużą ilość.Przypomnę tylko że, wybór Aleksandra Kwaśniewskiego oprotestowało 593 238 Polaków. Bezskutecznie.
Kolejna propozycja przegranych to ponowne przeliczenie oddanych głosów,prawnicy w tym Giertych i Bodnar powinni wiedzieć że, zgodnie z przepisami taka czynność nie może być dokonana.
Mimo nacisków ze strony koalicyjnej marszałek Hołownia nie poszedł,przynajmniej do dziś na układ przerwania obrad Zgromadzenia Narodowego bez zaprzysieżenia Nawrockiego.
Ostatnią deską ratunku ma być działalność ministra "sprawiedliwości" -Bodnara.
"Ze względu na wagę wyborów prezydenckich i konstytucyjne prawp do protestu wyborczego.zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami poinformowałem dziś Marszałka Sejmu RP o wszystkich nieprawidłowościach i wątpliwościach prawnych.które wystąpiły w procedurze rozpoznania protestów wyborczych i stwierdzenie ważności wyborów prezydenckich.Z pełną treścią pisma można zapoznać się na stronie Prokuratury Krajowej" Polecam!
Od siebie dodam że, kwestionowana przez Bodnara i spółkę Izba Sądu Najwyższego potwierdziła wynik wyborów do Sejmu i Senatu za pomocą którego dr Bodnar został senatorem, ministrem, prokuratorem. Jak się wygrywa to ta Izba Sądu Najwyższego jest uznawana a jak się przegrywa, to jej decyzje uznawane są za nieprawidłowe i budzące wątpliwości prawne.
Działalność ministra Bodnara skrytykował dziennikarz Wirtualnej Polski - Patryk Słowik
"To jest już komiczne.Minister Adam Bodnar pisał i mówił o neosędziach,twierdził, iż nie mają oni prawa orzekać,że to nie orzeczenia ale bliżej niezidentyfikowane dokumenty bez wartości prawnej.I wiecie co teraz zarzuca? Cytuję: "niezgodne z prawem(wbrew ustawie o Sądzie Najwęższym i Regulaminowi SN odsunięcie dwóch sędziów IKN i SP SN od orzekania protestów wyborczych)". Tych dwóch sedziów to -w ocenie Bodnara -neosędziowie. Czyli złamaniem prawa-w ocenie Bodnara-było odsuniecie od orzekania osób,które w ocenie -tego samego Bodnara-nie maja prawa orzekać. No i, Panie Ministrze tak na marginesie Sąd jest Najwyższy a nie Najwęższy./.../
Totalna kompromitacja doktora habilitowanego nauk prawnych A.Bodnara. Gdyby głupota umiała latać ,to dr habilitowany Bodnar byłby kolejnym Polakiem w kosmosie.