Dawnymi czasy, zaraz na samym początku wojny polsko-jaruzelskiej, w najsłynniejszym kabarecie nie tylko Krakowa głośno odśpiewano „dekret o stanie wojennym”. Efekt komiczny był nie do powtórzenia. Nieco wcześniej Mistrz Pietrzak czasami brał do ręki jakąś ówczesną „gazetę wyborczą” i głośno odczytywał wiadomości. Widzowie pokładali się ze śmiechu.
Czemu przypominam? Bo za sprawą obecnego (nie)żondu mamy powtórkę z rozrywki.
Oto na stronie www ministerstwa bondaryzacji wymiaru sprawiedliwości (b. Ministerstwo Sprawiedliwości) pojawił się wpis:
Polska zajęła 33. miejsce w rankingu Rule of Law Index publikowanym przez World Justice Project. Pierwszy raz od 8 lat pozycja Polski poszła w górę – jest to znak, iż przywracanie praworządności w Polsce idzie w dobrym kierunku.
– Po wyborach parlamentarnych Polska wróciła do grona państw praworządnych. Podjęliśmy szereg działań, aby naprawiać wymiar sprawiedliwości. Jesteśmy na początku drogi, ale cieszy nas fakt, iż po latach spadków w rankingu, w końcu umocniła się nasza pozycja. Jesteśmy zadowoleni, iż udało się przełamać tendencję spadkową, ale naszym głównym, długodystansowym celem jest znalezienie się w czołówce państw w rankingu – ocenił Minister Sprawiedliwości Adam Bodnar.
Na znaczenie rankingów takich jak Rule of Law Index minister Bodnar zwracał wielokrotnie uwagę w przeszłości. W 2021 r. w jednym ze swoich felietonów napisał: „Tego typu rankingi kształtują postrzeganie państwa na arenie międzynarodowej. Ma to wpływ na warunki prowadzenia działalności gospodarczej oraz inwestycji, ale także na ogólne poczucie kondycji danego państwa. Pozwalają także na lepsze kierowanie zainteresowania organizacji międzynarodowych oraz instytucji, które chcą wspierać przemiany demokratyczne w danym państwie”.
Ocena Polski w Rule of Law Index 2024
W tegorocznym raporcie WJP wskazało, iż w większości badanych państw poziom praworządności spada. Są jednak przykłady państw, które pokazują, iż poprawa jest możliwa. Jednym z nich jest Polska – jej ocena w porównaniu z ubiegłym rokiem zmieniła się o 3,2%, co jest największym wzrostem w ogólnej ocenie wśród wszystkich ocenionych państw w rankingu.
Pozycja Polski wzrosła o trzy miejsca – z 36. miejsca w 2023 roku awansowaliśmy na 33. miejsce na świecie. W rankingu regionalnym (obejmującym państwa UE, EFTA oraz Ameryki Północnej) Polska została sklasyfikowana na 25. miejscu na 31 państw (w 2023 r. zajęliśmy 26. miejsce). W kategorii państw o wysokim dochodzie Polska zajęła 32. miejsce na 47 państw (w 2023 r. było to 35. miejsce).
Największy wzrost oceny (aż o 21 pozycji) Polska zanotowała w kategorii „Constraints on Government Powers” – ograniczenia władzy rządowej. Wskaźnik ten bada mechanizmy, które gwarantują odpowiedzialność władzy przed obywatelami.
Mechanizmy te muszą być zapewnione poprzez działania władzy ustawodawczej, sądowniczej, a także instytucje przeprowadzające niezależne audyty. Wskaźnik ten bada również w jaki sposób funkcjonuje odpowiedzialność karna urzędników państwowych oraz wolność działań organizacji pozarządowych i mediów.
Kolejnym wskaźnikiem, w którym Polska odnotowała znaczący wzrost (o 14 pozycji) jest „Open Government” – otwartość rządu. W tej kategorii kluczową rolę odgrywa przejrzystość działań rządu, prawo obywateli do informacji publicznej oraz mechanizmy pozwalające na działalność obywatelską oraz na wniesienie skarg dotyczących usług publicznych.
Poprawę odnotowano także w kategoriach „Civil justice” (o 5 pozycji) – sądownictwo cywilne oraz „Fundamental rights” (o 4 pozycje) – prawa podstawowe.
Analiza raportu pokazuje, iż przez cały czas należy prowadzić działania mające na celu naprawienie i wzmocnienie polskiego wymiaru sprawiedliwości. Nie ulega jednak wątpliwości, iż działania ministra sprawiedliwości Adama Bodnara mają realny wpływ na poprawę sytuacji w Polsce, a kierunek zmian jest prawidłowy.
]]>https://www.gov.pl/web/sprawiedliwosc/polska-awansowala-w-rankingu-prawo...]]>
Najbardziej podoba mi się kategoria „otwartość rządu” i awans w tej kategorii aż o 14 pozycji. Idę o zakład, iż to głównie zasługa wiceministra sprawiedliwości Myrchy oraz ministrzycy Spurek, pardons Hennig - Kluski czy jakoś podobnie. ;)
Najważniejsze jest jednak stwierdzenie Bodnara – Po wyborach parlamentarnych Polska wróciła do grona państw praworządnych.
Co tam, iż wszystko działa po staremu, wszak nowy żond nie zaproponował ani cienia ustawy. No, może poza propozycją zmuszenia części środowiska sędziowskiego do znanej z lat 1940 - 50 tzw. samokrytyki. Nic to, iż zamiast Prokuratora Krajowego mamy przebierańca, procesy polityczne stają się normą a wobec zatrzymanych stosowane są tortury!
Bodnar na podstawie jakiegoś NGO-su, który swoje głębokie przemyślenia i analizy opracowuje wyłącznie na podstawie otrzymanych z danego kraju donosów, pieje z zachwytu nad samym sobą.
Patrząc na to, co w tej chwili dzieje się w tzw. wymiarze sprawiedliwości zakrawa to na czyste wariactwo.
Dla społeczeństwa jest to natomiast kolejny dowód, czym oPOzycja totalitarna zajmowała się przez osiem lat odsunięcia od koryta (wszak w ten sposób traktują władzę, co widzimy już całkiem wyraźnie pod obsadzie „fachoffcami” państwowych spółek i dołowaniu ich wyników).
W myśl pamiętnego hasła „ulica i zagranica” w kraju organizowano różnego rodzaju kodziarskie spędy, lotne brygady opozycji, ubywateli ze stojącym na czele słynnym „trójzębem wolności” i pisano, gdzie tylko się dało.
M. in. do World Justice Project (WJP), której częścią raportu się chwalą.
Teraz zaś piszą, iż już jest fajniasto. Więc Polska w rankingach awansuje.
Swoją drogą to żałosne, iż Bodnar stosuje takie metody.
Nawet Giertych lepiej by to wymyślił…
23.10 2024