Bocheński poczuł się mocny! Pupil prezesa poucza Morawieckiego. „Wszyscy wracali skruszeni”

3 miesięcy temu
Tobiasz Bocheński czuje się coraz mocniejszy mając za plecami Jarosława Kaczyńskiego. Udzielił krótkiej lekcji Mateuszowi Morawieckiemu. Tobiasz Bocheński i Mateusz Morawiecki to w tej chwili najpoważniejsze nazwiska w grze o prezydencką nominację Nowogrodzkiej. Prezes powołał grupę badawczą, która ma mu określić parametry idealnego kandydata. Na razie z badań wyszło, iż Polacy w „czasie wojennym” nie chcą w Pałacu Prezydenckim kobiety, co przekreśla szanse Beaty Szydło. Morawiecki zawdzięcza wszystko Kaczyńskiemu Tobiasz Bocheński był gościem programu „Onet Rano”. Były kandydat PiS w wyborach na prezydenta Warszawy od tygodnia jest europosłem. Jednym z wątków rozmowy były wybory prezydenckie. Polityk został zapytany o ewentualny rozłam w PiS przeprowadzony przez Mateusza Morawieckiego, gdyby nie dostał nominacji od Jarosława Kaczyńskiego. Z informacji pojawiających się w mediach wynika, iż były premier bierze pod uwagę taki scenariusz. – Pan premier Mateusz Morawiecki zawdzięcza wszystko premierowi Jarosławowi Kaczyńskiemu oraz Prawu i Sprawiedliwości, więc taki wariant, iż dokonuje takiego rozłamu, to polityczna fikcja – przypomniał Morawieckiemu. – Doświadczenie pokazuje, iż wszyscy, którzy próbowali w ten sposób działać, wracali skruszeni do premiera Jarosława Kaczyńskiego. Lojalność jest cnotą człowieka wolnego. Takie zagranie va banque to zagranie na kandydata Koalicji Obywatelskiej – ostrzega kolegę partyjnego. Dopytywany czy jest gotowy wystartować w wyborach prezydenckich,
Idź do oryginalnego materiału