Blokowanie treści w 48 godzin. Tak ma się zmienić Internet w Polsce

2 miesięcy temu
Rząd przyjął projekt ustawy, która ma umożliwić szybkie blokowanie treści niezgodnych z prawem w internecie. Przewidziano prostą ścieżkę zgłaszania, krótkie terminy decyzji i jasny podział obowiązków między urzędami a platformami. To dopiero początek procesu, bo teraz czas na prace w parlamencie.
We wtorek, 23 września, rząd nadał projektowi bieg i rozpoczął rozmowę o nowych zasadach dotyczących treści w sieci. Na stole znalazły się rozwiązania pozwalające na szybkie reagowanie i określenie ról instytucji publicznych oraz platform internetowych. W tle toczy się dyskusja o przejrzystości decyzji i możliwości odwołania się do sądu. W kalendarzu politycznym pojawiają się kolejne daty, a 23 października wyznaczono jako istotny punkt odniesienia w dalszych pracach. Jak zmiany mogą wpłynąć na użytkowników, biznes i administrację?


REKLAMA


Zobacz wideo Codzienna "praca" oszustów wygląda jak praca w biurze?


Nadchodzą zmiany w Internecie. Rządowy projekt reguluje kwestię nielegalnych treści
Projekt ustawy porządkuje trzy elementy: kto zgłasza, kto decyduje i w jakim czasie. O blokadę treści będą mogli wnioskować zarówno użytkownicy, jak i instytucje, w tym prokuratura, Policja czy wybrane służby. Katalog obejmuje 27 przestępstw z kodeksu karnego, m.in. groźby, nawoływanie do nienawiści, oszustwa komputerowe, nielegalny handel, naruszenia praw autorskich czy udostępnianie treści pornograficznych małoletnim.
Dezinformacja będzie tylko wspomnieniem, a hejt w sieci pozostanie częścią dawnych czasów
- wyjaśnił Krzysztof Gawkowski po posiedzeniu Rady Ministrów, cytowany przez serwis biznes.interia.pl. Cała procedura ma być błyskawiczna. Sprawy zgłaszane przez organy ścigania rozpatrzy się w dwa dni, wnioski od osób prywatnych i tzw. zaufanych sygnalistów w siedem, a bardziej skomplikowane w maksymalnie trzy tygodnie.


W większości przypadków decydujący głos będzie należał do prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej, pełniącego także rolę koordynatora w kontaktach z instytucjami unijnymi. W sprawach dotyczących treści wideo kompetencje przejmie Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, a w obszarze konsumenckim związanym z platformami handlowymi - prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.


Projekt nawiązuje do unijnego Aktu o Usługach Cyfrowych, kładąc nacisk na przejrzyste procedury, sprawne przyjmowanie zgłoszeń i obowiązek jasnego uzasadniania decyzji. Użytkownikom ma to dać przewidywalne zasady, firmom konieczność dokumentowania działań i szybkiej reakcji, a państwu narzędzie do centralnej koordynacji i interwencji w ściśle określonych sytuacjach.


Surfowanie po sieciFot. gorodenkoff/ iStock


Prawa autora treści. Ścieżki odwoławcze i wpływ na codzienne korzystanie z platform
Autor materiału nie zostaje wyłączony z procedury. Ma otrzymać zawiadomienie o wszczęciu działań i będzie miał dwa dni na przedstawienie swojego stanowiska. Od decyzji administracyjnej nie przewidziano klasycznego odwołania, jednak możliwy będzie sprzeciw do sądu powszechnego, co zapewni kontrolę niezależnej instytucji. Dzięki temu szybkie działanie organu ma być zrównoważone możliwością weryfikacji przez sąd. jeżeli platforma usunie materiał bez podstaw, urząd będzie mógł nakazać jego przywrócenie.


W praktyce użytkownicy zobaczą głównie zmiany organizacyjne: prostsze formularze zgłoszeń, wyraźne komunikaty o powodach usunięcia, oznaczone decyzje i wskazane ścieżki zaskarżenia. Projekt porządkuje także kwestię reklamy i profilowania. Zgodnie z europejskim Aktem o Usługach Cyfrowych platformy będą musiały ujawniać zasady targetowania treści, raportować swoje działania i reagować w określonych terminach. Ustawa ma wejść w życie miesiąc po ogłoszeniu, z wyjątkiem przepisów dotyczących nakazów usunięcia, by platformy mogły dostosować narzędzia. Ostateczny efekt zależy więc od wdrożenia przejrzystych formularzy, terminowych decyzji i rzetelnego informowania użytkowników. Czy Twoim zdaniem projekt ustawy o blokowaniu treści w internecie jest potrzebny? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.


Zachęcamy do zaobserwowania nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału