Błogosławieństwo czy przekleństwo? Poparcie Donalda Trumpa dzieli europejską skrajną prawicę. Jedni widzą w nim szansę, inni zagrożenie

Zdjęcie: Prezydent USA Donald Trump w Waszyngtonie, 2 grudnia 2025 r.


Sygnały poparcia płynące od prezydenta USA Donalda Trumpa do europejskiej skrajnej prawicy nigdy nie były tak wyraźne, ale największe skrajnie prawicowe partie UE są podzielone co do tego, czy jest to błogosławieństwo, czy przekleństwo. Podczas gdy niemiecka skrajnie prawicowa Alternatywa dla Niemiec (AfD) z zadowoleniem przyjęła moralne wsparcie Trumpa i postrzega je jako sposób na zakończenie swojej politycznej izolacji, francuskie Zjednoczenie Narodowe (RN) zachowuje ostrożność, uznając poparcie Amerykanów za potencjalne obciążenie.— Trump traktuje nas jak kolonię — przyznaje jeden z działaczy RN.