Po posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego, które odbyło się w poniedziałek z inicjatywy prezydenta Andrzeja Dudy, premier Donald Tusk opublikował wpis w mediach społecznościowych, krytykując postawę szefa klubu PiS, Mariusza Błaszczaka.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Donald Tusk w swoim wpisie na platformie X (dawniej Twitter) podkreślił, iż podczas posiedzenia RBN przedstawił ramy narodowego konsensusu w sprawie Ukrainy. Jak zaznaczył premier, wszyscy uczestnicy spotkania – prezydent, marszałkowie Sejmu i Senatu oraz liderzy klubów parlamentarnych – rozumieli potrzebę jedności Polaków wobec zagrożenia ze wschodu. „Tylko Mariusz Błaszczak nie zrozumiał” – dodał Tusk.
Na odpowiedź szefa klubu PiS nie trzeba było długo czekać. „Panie Tusk, jedność Polaków jest ważna, ale przede wszystkim trzeba zadbać o bezpieczeństwo naszej Ojczyzny. A Wy tego nie robicie” – napisał Błaszczak. I zaczął przytaczać szereg propagandowych argumentów PiS.
Polityk PiS oskarżył rząd o brak działań w zakresie wzmocnienia sił zbrojnych i relacji międzynarodowych. „Nie ma najważniejszych kontraktów zbrojeniowych, nie ma 300-tysięcznej armii. Są za to zniszczone relacje z USA. Naprawcie to, potem mówcie o jedności. Nie macie strategii, nie macie planów. Jesteście jak dzieci we mgle” – dodał.
Trzeba przyznać, iż Błaszczak w jednym miał rację. W czasie rządów PiS, to jeżeli chodzi o polskie plany obronne, to nikt nie był „jak dziecko we mgle”. Błaszczak je po prostu opublikował.