Błaszczak ośmieszony! Rzecznik Siemoniaka miażdży pisowskiego aparatczyka

17 godzin temu
Zdjęcie: Błaszczak ośmieszony! Rzecznik Siemoniaka miażdży pisowskiego aparatczyka


Panie Błaszczak, żądając dymisji ministrów Siemoniaka i Kierwińskiego wystawia się Pan na niesamowitą śmieszność i szyderstwo. Życzliwie przypomnę, iż Polacy musieli czekać prawie 150 dnina Pana reakcję i działanie gdy 16 grudnia 2022 roku, w biały dzień, niezauważona rosyjska rakieta Ch-55 przeleciała pół Polski i spadła 16 kilometrów od centrum Bydgoszczy – pisze Jacek Dobrzyński, Rzecznik Prasowy Ministra Koordynatora Służb Specjalnych.

Jak donosiły media rakieta beztrosko uderzyła w ziemię 9 km od bydgoskiego lotniska, 13 km od Centrum Szkolenia Sił Połączonych NATO, a także ok. 20 km od zakładów Nitro-Chemu, należących do Polskiej Grupy Zbrojeniowej.

Ówczesny rząd był niesamowicie głuchy i ślepy. Dokładnie po 127 dniach, w sobotę 22 kwietnia 2023 roku leżącą rakietę zauważyła osoba jeżdżąca konno po lesie. Powiadomiona natychmiast policja na miejscu zjawiła się dopiero po weekendzie w poniedziałek 24 kwietnia. Akcja służb zakrojona na szeroką skalę i okryta wielką tajemnicą odbyła się dopiero w środę i czwartek 26 i 27 kwietnia gdy media podały informację, iż spadł tam nieznany obiekt.

Potwierdził ją następnego dnia minister sprawiedliwości dodając, iż chodzi o „wojskowy obiekt powietrzny”. Po nim głos zabrało Ministerstwo Obrony Narodowej. Nie minister, tylko ministerstwo. Minister Błaszczak dalej milczał jak grób. Dopiero 11 maja postanowił zabrać głos w sprawie rakiety. W odczytanym oświadczeniu zarzucił gen. Piotrowskiemu złamanie procedury.

Taką mieliście wówczas szybkość i skuteczność drodzy obecni malkontenci, więc z tym obecnym waszym pouczaniem i wymądrzaniem się raczej bym się wstrzymał – podsumowuje Dobrzyński.

Idź do oryginalnego materiału