We Francji w ogólnokrajowych demonstracjach 18 września wzięło udział 506 000 osób według ministerstwa spraw wewnętrznych, a związki zawodowe podają ponad 1 mln uczestników. W samym Paryżu frekwencję oszacowano na 55 000 osób.
Mobilizacja na wezwanie związków zawodowych w reakcji na zapowiadane cięcia budżetowe objęła wiele dużych miast. W Marsylii na ulice wyszło 15 000 osób, w Lyonie 14 000, w Rennes 11 500, a po 10 000 w Montpellier i Orléans. We francuskiej stolicy zgromadzenia przebiegały początkowo spokojnie, a późnym popołudniem już na placu Nation doszło do starć z policją.
Około 50 demonstrantów wtargnęło rano na dziedziniec ministerstwa gospodarki i finansów w Paryżu. Policja udaremniła próbę wtargnięcia do restauracji typu fast food i ataku na placówkę bankową. Resort spraw wewnętrznych poinformował też o 29 pożarach na ulicach w kilku miastach.
Według ministerstwa spraw wewnętrznych zatrzymano 309 osób, z czego 134 umieszczono w areszcie. Podczas starć rannych zostało 26 funkcjonariuszy policji, 10 manifestantów i jeden dziennikarz.
Ogólnokrajowy strajk spowodował poważne zakłócenia w komunikacji publicznej. Ruch metra i RER w regionie paryskim był mocno ograniczony, natomiast pociągi TGV kursowały w 90% zgodnie z planem.
Strajk objął sektor edukacji. Według ministerstwa edukacji udział wzięło około 1/6 nauczycieli szkół podstawowych i średnich. Związek Snes-FSU informował o 45% strajkujących w college’ach i liceach. Resort podał, iż całkowicie zablokowano 23 licea, a przed 52 innymi prowadzono blokady filtrujące.
(KzK / iFrancja.fr)