Kandydatka Nowej Lewicy na prezydenta Magdalena Biejat poinformowała w środę (7 maja) w studiu PAP, iż do południa złoży w prokuraturze zawiadomienie w sprawie mieszkania Karola Nawrockiego. Zarzutem jest oszustwo, doprowadzenie do niekorzystnego rozporządzenia majątkiem przez pana Jerzego – powiedziała.
Złożenie zawiadomienia Biejat zapowiedziała we wtorek, w środę rano w studiu PAP powiedziała, zawiadomienie to złoży do południa.- Zarzutem jest oszustwo, doprowadzenie do niekorzystnego rozporządzenia majątkiem przez Pana Jerzego – powiedziała.Kandydatka Nowej Lewicy przypomniała, iż w ubiegłotygodniowej debacie „Super Expressu” zadała pytanie popieranemu przez PiS kandydatowi o jego program mieszkaniowy i podatek katastralny. Na pytanie to Nawrocki odpowiedział m.in., iż jest przeciwnikiem podatku katastralnego i będzie bronił państwo przed tym podatkiem i iż mówi to w imieniu zwykłych Polek i Polaków, którzy tak jak on mają jedno mieszkanie.
– Kiedy zadałam pytanie na debacie o podatek katastralny myślałam, iż pan Nawrocki po prostu nie rozumie, jak on działa i dlatego się mu przeciwstawia. Kolejne informacje, które dostawaliśmy, na temat mieszkań, które ma pan Nawrocki, a zwłaszcza mieszkania, które przejął od pana Jerzego, pokazują, iż najwyraźniej pan Nawrocki doskonale wie, jak działa rynek mieszkaniowy; co więcej doskonale wie, jak działają patologie rynku mieszkaniowego i nauczył się je wykorzystywać- powiedziała.
Zdaniem kandydatki Nowej Lewicy kolejne doniesienia medialne, wypowiedzi Nawrockiego i oświadczenia jego sztabu pokazują, iż „prawdopodobnie pan Nawrocki obszedł prawo, wykorzystał luki w prawie, doprowadził pana Jerzego do rozporządzenia swoim mieniem w sposób niekorzystny dla niego, korzystając z tego, iż pan Jerzy był w trudnej sytuacji życiowej, był osobą starszą, nieporadną”.
– Nie powinniśmy zajmować się tą sprawą tylko w ramach debaty publicznej – czas najwyższy, żeby zajęła się tym prokuratura i wyjaśniła tę sprawę – oświadczyła Biejat.
Jej zdaniem Nawrocki „kopał pod sobą dołki od momentu, kiedy ta sprawa wyszła na jaw – kręcąc, rzucając sprzeczne informacje”, a w wyjściu z tej sytuacji kandydatowi popieranemu przez PiS nie pomaga jego własny sztab.
Portal Onet ujawnił w ub. tygodniu, iż kandydat na prezydenta popierany przez PiS, wbrew deklaracji z debaty prezydenckiej w „Super Expresie”, nie jest właścicielem jednego, a dwóch mieszkań. Poza mieszkaniem w Gdańsku, w którym mieszka z rodziną, posiada również kawalerkę. W poniedziałek portal podał, iż w 2017 roku Jerzy Ż. – ówczesny właściciel kawalerki – przekazał ją Nawrockiemu i jego żonie w zamian za opiekę i utrzymanie, czyli na zasadzie umowy dożywocia, jednak mężczyzna trafił do domu opieki społecznej. We wtorek opublikowane zostało w internecie złożone w 2021 r. oświadczenie majątkowe Nawrockiego, złożone przez niego jako prezesa IPN, w którym wymienił w nim dwa mieszkania własnościowe, które posiada z żoną oraz trzecie – 50 proc. współwłasności z siostrą.
We wtorek Onet opublikował rozmowę z pracownicą opieki społecznej Anną Kanigowską, która opiekowała się Jerzym Ż. od wiosny 2022 r. do wiosny 2023 r. W jej ocenie „pan Jerzy żył w nędzy”, „praktycznie nic nie miał”, „bez przydziału z MOPR” i bez dokonywanych przez nią zakupów „nie miałby jedzenia”. Opiekunka powiedziała, iż próbowała się dowiedzieć od Nawrockiego, dlaczego nie pomaga emerytowi, skoro przejął jego mieszkanie w zamian za opiekę i iż wysłała do Nawrockiego w tej sprawie list.
Zdaniem Nawrockiego, nabycie przez niego kawalerki „dokonało się w pełni zgodnie z prawem”. We wtorek w internetowym programie Bogdana Rymanowskiego, Nawrocki mówił, iż kwestia pomocy udzielanej przez niego Jerzemu Ż. i nabycie mieszkania to oddzielne sprawy. Oświadczył, iż w kwestii mieszkania zamieszkiwanego przez Jerzego Ż. nie ma sobie nic do zarzucenia.
Nawrocki stwierdził, iż mówiąc w debacie „Super Expressu”, iż jest właścicielem jednego, a nie trzech mieszkań, nie minął się z prawdą. Jak mówił, o ile chodzi zaś o kawalerkę, w której mieszkał Jerzy Ż., chociaż zgodnie z prawem jest jego właścicielem, nie traktuje tego mieszkania jako swojej własności, tylko jako własność Jerzego Ż. Ponieważ, zaznaczył, to przez Jerzego Ż. było ono zamieszkiwane. Jak dodał, zobowiązał się do pomocy Jerzemu Ż. Nawrocki zaznaczył ponadto, iż trzecie mieszkanie, wpisał do oświadczenia z przezorności, a jego współwłaścicielem wraz z siostrą, stanie się po śmierci swej mamy.