Biden z przesłaniem do Polaków na koniec kadencji. „Modlę się”

Wypowiedź Joe Bidena zamieścił w niedzielę w mediach społecznościowych korespondent Polskiego Radia Marek Wałkulski.

Podkreślając swoje bliskie stosunki z Polską Biden przypomniał na nagraniu, iż jest jedyną osobą, która została wybrana Człowiekiem Roku zarówno przez polską, jak i włoską społeczność. W tym miejscu wspomniał też o dorastaniu wśród osób polskiego pochodzenia.

– Mój tata nie miał pracy, mieszkaliśmy w dzielnicy irlandzkich katolików. Przeprowadziłem się do Claymont w stanie Delaware. Wyśmiewano mnie, ponieważ moje nazwisko nie kończyło się na „ski”. Mówię poważnie. Claymont to wielka polska społeczność – opowiadał. Następnie został poproszony o skierowanie kilku słów bezpośrednio do Polaków.

– Bądźcie silni – zaczął ustępujący prezydent.

– Zrobiłem wszystko, co w mojej mocy, aby dać wam wszystko, czego potrzebujecie do obrony i powstrzymania Putina. I jestem pełen nadziei, iż przekazaliśmy nowej administracji wszelkie materiały, informacje i niezbędne zasoby. Modlę się do Boga, żeby zrobili, co trzeba – powiedział Joe Biden.

W poniedziałek Joe Biden oficjalnie ustąpi miejsca w Białym Domu prezydentowi Donaldowi Trumpowi. Ciąg zaplanowanych z okazji inauguracji uroczystości rozpocznie się od anglikańskiego nabożeństwa w kościele św. Jana naprzeciw Białego Domu, po którym Trump i jego żona Melania spotkają się z Bidenem i pierwszą damą Jill Biden.

Inauguracja Trumpa będzie różnić się od poprzednich. Obejmujący urząd prezydent wydał polecenie, aby uroczystość odbyła się wewnątrz Kapitolu, a nie przed budynkiem. Ma to związek z przenikliwymi mrozami, jakie są prognozowane w Waszyngtonie. To pierwsza tego typu sytuacja od 1985 roku, kiedy przysięgę w rotundzie Kapitolu składał Ronald Reagan.

Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage – polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!