Paweł Kowal, poseł Platformy Obywatelskiej zwrócił uwagę na niezwykle mocną krytykę wobec rządu PiS, jaką wygłosił Joe Biden. Propagandziści z PiS mają teraz spory problem, starając się ją ukryć.
– Biden postawił de facto tylko jeden warunek i on mógł się nie spodobać. Powiedział, iż jak chcecie być częścią Zachodu, to trzeba być jak puzzle. W pełni takim samym – mówił Kowal w rozmowie z portalem Gazeta.pl.
– Za każdym razem, gdy mówił „demokracja”. Bo wszyscy rozumieją, iż z jaką biografią jest to człowiek. I on doskonale rozumie, iż jak chcemy, tak jak po 1989 r. być w pełni kompatybilni z zachodnią Europą, musimy przyjąć te same wartości, choćby ze względów gospodarczych. To jest tak, jak mówiła Margaret Thatcher, to nie chodzi o liberalną demokrację, to chodzi po prostu o demokrację, o zasady gry. Tak jak mówiła Thatcher: nie ma gospodarki bez wolnych sądów – dodał poseł opozycji.
– Jakikolwiek polski rząd, dla polskiego interesu narodowego, musi Polsce przywrócić demokrację. I wtedy Polska siedzi przy głównym stoliku, bo tak Polskę ustawiła historia, bo taki był wysiłek Polaków w ubiegłym roku, bo temu służyło wielkie powstanie humanitarne jakie Polacy stworzyli w odpowiedzi na agresję Putina przyjmując wszystkich, którzy potrzebowali z Ukrainy – podsumował Kowal.
Bez dwóch zdań: chłopaki i dziewczyny z Nowogrodzkiej mają teraz spory problem. Jak udawać, iż słowa które padły, nie padły? I iż nie znaczą tego, co naprawdę znaczą?