Stolica województwa podlaskiego będzie miała ogromny problem z miejscami pochówku. Czynnych cmentarzy w Białymstoku jest coraz mniej, a możliwości powstania nowych lub rozbudowy istniejących są wątpliwie. Zwracają na to uwagę również radni, którzy blisko współpracują z prezydentem Tadeuszem Truskolaskim. Karol Masztalerz, radny wybrany z list Koalicji Obywatelskiej zaapelował do władz miasta, aby zabezpieczyć teren pod rozbudowę cmentarza katolickiego parafii św. Andrzeja Boboli w Starosielcach. Poza tym cmentarzem działa jeszcze cmentarz komunalny przy ul. Wysockiego oraz cmentarz miejski w podbiałostockich Karakulach. Tyle, iż te dwie ostatnie lokalizacje nie mają szans na powiększenie. Cmentarz Komunalny powoli się zapełnia i kilka czasu trzeba, aby przestał przyjmować pochówki. Alternatywą był Cmentarz Miejski w Karakulach, który umiejscowiony był na terenie gminy Supraśl. Tyle, iż ta gmina po oddzieleniu się od niej nowej gminy Grabówka straciła tereny inwestycyjne. Burmistrz Radosław Dobrowolski uprzedził zatem władze Białegostoku, iż nie będzie zgody na rozbudowę istniejącego już cmentarza, bo gmina planuje obok ustanowić nowe tereny pod inwestycje. Dlatego pytanie radnego Masztalerza o przyszłość cmentarza katolickiego parafii św. Andrzeja Boboli było niezwykle istotne. A radny w interpelacji zwrócił uwagę, iż teren możliwy pod rozbudowę cmentarza nie jest oczywisty i to jedna z ostatnich lokalizacji jaką można przeznaczyć na ten cel. Masztalerz wskazał, iż teren idealny pod powiększenie cmentarza leży między obecnym ogrodzeniem nekropolii a torami kolejowymi. To nie kolidowałoby z istniejącą zabudową ani przyszłymi inwestycjami, a jednocześnie ułatwiłoby