Bezsilne groźby Kaczyńskiego. On naprawdę tak myśli?!

7 miesięcy temu

Nie można oprzeć się wrażeniu, iż utratę władzy przez PiS Jarosław Kaczyński uważa za… złamanie prawa. I grozi surowymi konsekwencjami.

– Pierwsze tygodnie rządów Donalda Tuska to czas demontażu niezależnych instytucji, na których opiera się polski porządek prawny. Po zamachu na media publiczne, w ostatnich dniach rząd kontynuuje destrukcję innych organów państwa – napisał prezes Prawa i Sprawiedliwości.

– Wzywamy rząd Rzeczypospolitej Polskiej do przestrzegania Konstytucji RP i ustaw, w tym do respektowania i wdrażania w życie orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego, które są ostateczne i mają moc powszechnie obowiązującą – wzywał dalej Kaczyński.

Język Jarosława Kaczyńskiego i jego usłużnej kamaryli to swoista nowomowa, warta uważniejszej analizy. Przywracanie porządku konstytucyjnego określa się tutaj mianem „demontażu niezależnych instytucji”. Praworządny rząd jest wzywany do „przestrzegania porządku prawnego”. I wszystko to przez ludzi, którzy przez minionych osiem lat z uporem lekceważyli obowiązujący porządek prawny.

Idź do oryginalnego materiału