Bezrobocie w Polsce wzrosło. Czy to powód do niepokoju?

3 godzin temu

Najświeższe dane Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej pokazują, iż stopa bezrobocia rejestrowanego w lutym 2025 roku wzrosła do 5,5% z 5,4% w styczniu. Wynik ten zaskoczył analityków, ponieważ zarówno prognozy rynkowe, jak i szacunki ekspertów wskazywały na utrzymanie dotychczasowego poziomu.

Fot. Warszawa w Pigułce

Sezonowy wzrost liczby bezrobotnych

Liczba osób zarejestrowanych jako bezrobotne w urzędach pracy wzrosła w lutym do 848 tys., co oznacza wzrost o 10,4 tys. w stosunku do stycznia. Jest to największy miesięczny przyrost liczby bezrobotnych od 2013 roku.

Jednak eksperci wskazują, iż tego typu wzrost w zimowych miesiącach nie jest niczym nadzwyczajnym i wynika głównie z czynników sezonowych. Branże zależne od warunków pogodowych, takie jak budownictwo czy rolnictwo, ograniczają zatrudnienie na początku roku, co przekłada się na większą liczbę rejestracji w urzędach pracy.

Czy rynek pracy słabnie?

Odsezonowana stopa bezrobocia, według szacunków PKO BP, wzrosła w lutym do 5,2% z 5,1%. To pierwszy wzrost tego wskaźnika od dłuższego czasu – wcześniej, od końca 2023 roku, bezrobocie utrzymywało się na stabilnym poziomie 5,0–5,1%.

Czy to oznacza, iż polski rynek pracy wchodzi w trudniejszą fazę? Eksperci uspokajają – mimo lutowego wzrostu bezrobocia, nie należy spodziewać się dalszego pogorszenia sytuacji.

Co chroni Polaków przed większym bezrobociem?

Analitycy zwracają uwagę na dwa najważniejsze czynniki, które ograniczają ryzyko znaczącego wzrostu stopy bezrobocia w Polsce:

  1. Czynniki demograficzne – Polska mierzy się z kurczącą się populacją osób w wieku produkcyjnym. Coraz mniej osób wchodzi na rynek pracy, co powoduje, iż choćby w obliczu spowolnienia gospodarczego przedsiębiorcy mają trudności ze znalezieniem pracowników.

  2. „Chomikowanie pracy” przez pracodawców – Firmy, zamiast zwalniać pracowników w okresach gorszej koniunktury, starają się utrzymać zatrudnienie w obawie przed trudnościami w znalezieniu nowych pracowników w przyszłości.

Co dalej z rynkiem pracy?

Pomimo chwilowego wzrostu stopy bezrobocia, ekonomiści nie przewidują istotnego osłabienia rynku pracy. Oczekuje się, iż wraz z nadejściem wiosny, sezonowy wzrost liczby bezrobotnych zostanie zniwelowany przez ożywienie w budownictwie, rolnictwie i usługach.

Jeżeli gospodarka nie napotka poważnych zawirowań, bezrobocie powinno powrócić do stabilnych poziomów w drugiej połowie roku. Długoterminowe trendy wskazują, iż Polska wciąż pozostaje krajem o stosunkowo niskim bezrobociu na tle wielu państw Unii Europejskiej.

Obecna sytuacja wymaga jednak dalszego monitorowania – szczególnie jeżeli kolejne miesiące przyniosą dalszy wzrost liczby bezrobotnych. Na ten moment jednak lutowy wzrost bezrobocia traktowany jest jako sezonowe zjawisko, a nie zapowiedź głębszego kryzysu na rynku pracy.

Idź do oryginalnego materiału