Bezczelność hipokrytów z Wirtualnej Polski: Brali miliony z Funduszu Sprawiedliwości, a teraz moralizują?

3 godzin temu

Wirtualna Polska – redakcja, która bez mrugnięcia okiem przytulała miliony z Funduszu Sprawiedliwości, dziś bez wstydu atakuje tych, którzy mieli odwagę pracować za PiS jako eksperci dla opozycji. Ta sama redakcja, która pozwoliła na istnienie wirtualnego bytu Krzysztofa Suwarta, teraz z podniesioną głową głosi “prawdę” o uczciwości i moralności, pokazując palcem na innych. Cóż za ironia!

Hipokryzja, której ciężko dorównać. Wirtualna Polska, która przez lata nie miała problemu z publikowaniem sondaży, których wiarygodność była co najmniej wątpliwa, teraz podnosi larum na ludzi, którzy pracowali dla opozycji? Przecież to tak, jakby wilk oskarżał owcę o kradzież jedzenia. Bez cienia żenady, bez chwili refleksji, ta sama redakcja, która wielokrotnie służyła za narzędzie polityczne, teraz próbuje moralizować.



Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Czyżby zapomnieli, skąd pochodziły te miliony złotych z Funduszu Sprawiedliwości, które miały rzekomo służyć dobru społecznemu, a zamiast tego trafiały do kieszeni medialnych macherów? Może niech ktoś im przypomni, iż to właśnie za te pieniądze, pochodzące z budżetu państwa, ich serwery kręciły się szybciej, a artykuły uderzające w opozycję były publikowane z prędkością światła. A teraz, gdy polityczne wiatry zmieniły kierunek, ci sami ludzie odwracają swoje maski i stają się samozwańczymi sędziami uczciwości. Jakie to wygodne!

Redakcja Wirtualnej Polski to nic innego jak idealny przykład medialnej dwulicowości. Wirtualny byt Krzysztofa Suwarta, czyli redakcyjny twór, który miał bardziej wirtualny niż realny wkład w cokolwiek, teraz znajduje się w cieniu, a WP udaje, iż nic się nie stało. Za to łatwo im krytykować tych, którzy otwarcie pracowali jako eksperci dla opozycji, mając kompetencje i wiedzę, a nie wirtualną tożsamość. Cóż za tupet!

Ludzie z Wirtualnej Polski powinni na chwilę spojrzeć w lustro. Ale czy znajdą w sobie odwagę? Może to lustro zbyt mocno odbije ich własną hipokryzję.

Idź do oryginalnego materiału