Rosyjska propaganda znów daje o sobie znać. Władimir Sołowjow, czołowy propagandysta, opowiadał na antenie o… rozbiorze Polski. Człowiek Putina grozi Polsce o ile uważacie, iż TV Republika to hardcorowa pralnia mózgów wyborców PiS, to zdradzimy Wam, iż to jednak rosyjskie media są mistrzami w odklejeniu od świata i sianiu propagandy. Wielki fan Władimira Putina, będący jednym z największych siewców dezinformacji wśród społeczeństwa – Władimir Sołowjow – pokazał, jak bardzo nacjonalistyczna, bezczelna i zakłamana może być głoszona przez jego reżim prawda. Człowiek ten jest znany w naszym kraju ze swoich wrogich nam wypowiedzi. Wielokrotnie już zdarzało mu się nazywać Warszawę rosyjskim miastem. Tak samo przekonywał, iż w każdej chwili Rosjanie mogą zarządzić mobilizację 10 milionów żołnierzy do przystąpienia do wojny z Europą. Zapewniał również, iż Rosja jest w stanie zająć takie zachodnie stolice, jak Madryt czy Lizbona. Teraz do sieci trafiło nagranie, na którym Sołowjow komentuje kwestię negocjacji pokojowych między Rosją a Ukrainą, do których miałby się przyczynić prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump. Nagranie to udostępnił na X ukraiński polityk Anton Heraszczenko, – Każda wojna z Rosją kończy się kilkoma oczywistymi skutkami. Między innymi rozbiorem Polski i faktem, iż rosyjski żołnierz ląduje w stolicy kraju, który zdecydował się na wojnę z Rosją