Bez nich walka nie trwałaby tak długo – cisi bohaterowie tamtych dni

zyciesokolowa.pl 1 dzień temu

23 maja 2025 r. uroczyście obchodziliśmy w Sokołowie Podlaskim 160. rocznicę stracenia na sokołowskim rynku ks. Stanisława Brzóski wraz z adiutantem Franciszkiem Wilczyńskim. O tych nazwiskach jest głośno, ale chciałbym dziś wspomnieć osoby, o których w kontekście powstania styczniowego na naszym terenie wspomina się rzadko, a niektórzy ich nazwisk wręcz nie znają... Ksawery, Julianna, Marianna, Stanisław Bielińscy Powstanie styczniowe było wielkim zrywem narodu polskiego dążącego do odzyskania niepodległości i przekreślenia dzieła zaborów Rzeczypospolitej. Jednym z jego głównych symboli jest postać ks. Stanisława Brzóski, naczelnego (generalnego) kapelana wojsk powstańczych województwa podlaskiego, używającego pseudonimu ,,generał Brzeziński’’. Kilka dni temu - 23 maja 2025 r. obchodziliśmy uroczyście w Sokołowie Podlaskim 160. rocznicę jego stracenia na sokołowskim rynku wraz z adiutantem Franciszkiem Wilczyńskim. Zarówno postać ks. Brzóski jak i Franciszka Wilczyńskiego jest znana mieszkańcom Sokołowa, powiatu sokołowskiego i Podlasia. Wielu również wie, iż zostali oni schwytani w małej, szlacheckiej wsi Krasnodęby Sypytki pod Sokołowem, gdzie ukrywali się w domu sołtysa Ksawerego Bielińskiego (który zresztą dzielił go ze swoim szwagrem Ksawerym Krasnodębskim). Tragedia wydarzyła się dokładnie 29 kwietnia 1865 r.

Idź do oryginalnego materiału