Berlin rozczarowany rządem Tuska. Niemcy w końcu będą musiały zapłacić Polsce reparacje?

1 tydzień temu
Zdjęcie: Premier Donald Tusk i kanclerz Niemiec Olaf Scholz Źródło: PAP / Marcin Obara


Rząd Donalda Tuska nie zrezygnował z roszczeń do reparacji od Niemiec za II wojnę światową. Berlin nie może już dalej uchylać się od polskich żądań – pisze dziennik "Die Welt".


Gazeta przywołuje słowa premiera Donalda Tuska z lipca br., kiedy po polsko-niemieckich konsultacjach międzyrządowych powiedział, iż "nie ma takiej sumy pieniędzy, która by zrównoważyła to wszystko, co stało się w czasie II wojny światowej".


Zdaniem Philippa Fritza, autora tekstu i warszawskiego korespondenta "Die Welt", słowa Tuska zaskoczyły wielu w Berlinie. "Po tym, jak były przewodniczący Rady UE Tusk przejął stery rządu w grudniu 2023 r., wielu niemieckich dyplomatów i polityków założyło, iż to, co postrzegali jako irytujące żądania reparacyjne ze strony Warszawy, nie będzie już obciążeniem dla stosunków polsko-niemieckich. W końcu Tusk był postrzegany jako przyjazny Niemcom. Staje się jednak coraz bardziej oczywiste, iż niektórzy Niemcy się łudzili, a Tusk bynajmniej nie zamyka tej kwestii" – czytamy.


Dziennik zauważa, iż obecny polski premier nie powołuje się na raport zespołu Arkadiusza Mularczyka z PiS, zgodnie z którym reparacje oszacowano na 1,3 biliona euro. Przedstawiciele nowego rządu mówią o zadośćuczynieniu zamiast o reparacjach.


"Niejasność prawna tego terminu sprawia, iż porozumienie w tej sprawie jest bardziej prawdopodobne, a polski rząd niejako zmusza Berlin do wyjścia Warszawie naprzeciw z propozycjami" – ocenia "Die Welt", dodając, iż niemieckiemu rządowi coraz trudniej jest dłużej uchylać się od tego żądania.


"Die Welt" o reparacjach: Tusk i PiS zgadzają się, iż Niemcy powinny zapłacić


Według autora tekstu Tusk dobrze wie, iż także większość jego wyborców opowiada się za jakąś formą rekompensaty. "Obozy polityczne, PiS i Koalicja Obywatelska, mogą być na tyle skłócone, iż upamiętniają wybuch II wojny światowej oddzielnie. (…) Jednak główne obozy polityczne zgadzają się co do jednego: Niemcy powinny zapłacić" – pisze Fritz.


Polska i Niemcy negocjują w tej chwili wypłaty dla ocalałych z obozów koncentracyjnych, gett i byłych robotników przymusowych. Ponieważ są to osoby w bardzo zaawansowanym wieku, liczy się czas.


"Każdy tydzień bez ogłoszenia porozumienia szkodzi reputacji Niemiec w Polsce – co brzmi dziwnie, ponieważ Polacy i Niemcy są bliżej porozumienia niż kiedykolwiek" – twierdzi "Die Welt", podkreślając, iż presję na Tuska wywiera w tej sprawie także PiS.


Według niepotwierdzonych doniesień kanclerz RFN Olaf Scholz w lipcu zaoferował Tuskowi łącznie 200 mln euro w ramach odszkodowań dla ocalałych, ale polski premier odrzucił proponowaną kwotę jako zbyt niską.


Czytaj też:Prezydent Niemiec w Warszawie prosi o wybaczenie. Okrzyki żądające reparacji wojennych
Idź do oryginalnego materiału