„Będziemy pazurami bronić naszej ziemi” - kolejne spotkanie w sprawie zakładu przetwarzania odpadów w Chmielewie

pultusk24.pl 1 dzień temu
Brak akceptacji społecznej dla budowy zakładu przetwarzania odpadów nie wynika z chęci bojkotowania przetwarzania odpadów, ale z uzasadnionych obaw o życie i zdrowie nie tylko nasze, ale i naszych dzieci i wnuków” – piszą mieszkańcy Chmielewa i Lipy w sprawie planów powstania w Chmielewie zakładu przetwórstwa odpadów, w petycji, która już trafiła do Urzędu Miejskiego w Pułtusku. W poniedziałek 27 stycznia w urzędzie odbyło się spotkanie przedstawicieli tych dwóch oraz okolicznych miejscowości z Burmistrz Miasta Pułtusk Beatą Jóźwiak. Chmielewo od Pułtuska oddalone jest o około 7,5 kilometra. W najbliższym sąsiedztwie, w linii prostej znajdują się wsie Lipa i Gnojno, za rzeką Szygówek, ponadto znajduje się w bliskim sąsiedztwie Obszaru Natura 2000. W Chmielewie właśnie inwestor – firma JAW-TRANS Paweł Jaworski – chce zrealizować „przedsięwzięcie polegające na zbieraniu odpadów, budowie zakładu produkcji polepszacza glebowego, płyty do bioremediacji gleby metodą „ex situ”, instalacji do przetwarzania odpadów budowlanych i rozbiórkowych oraz innych odpadów na działkach nr 2/1, 2/2, 2/3, 3”. Podobny zakład firma prowadzi w Byszewie.

Plany stworzenia zakładu przetwarzającego odpady w Chmielewie wzbudziły ogromny niepokój i bunt mieszkańców, czego wyrazem było spotkanie z inwestorem w sobotę 18 stycznia. Argumenty przytaczane przez niego bynajmniej nie uspokoiły mieszkańców, dlatego zdecydowali się wystosować petycję do Burmistrza Miasta Pułtusk, popartą licznymi podpisami.
Idź do oryginalnego materiału