Groźba strajku personelu pokładowego Air Canada wciąż wisi w powietrzu
Nie wiadomo, czy Air Canada i związek zawodowy reprezentujący około 10 tys. członków personelu pokładowego zdołają uniknąć strajku lub lokautu, który może rozpocząć się już w sobotę. Podróżni powinni przygotować się na możliwe zakłócenia i odwołania lotów.
Oddział Kanadyjskiego Związku Pracowników Publicznych (CUPE) obsługujący Air Canada będzie gotowy do rozpoczęcia akcji strajkowej od godz. 00:01 w sobotę. Wymagane 72-godzinne zawiadomienie o działaniach naprawczych może zostać wydane w dowolnym momencie. Jak dotąd żadna ze stron nie ogłosiła ani strajku, ani lokautu, ani też wstępnego porozumienia.
W zeszłym tygodniu członkowie CUPE przytłaczającą większością 99,7% poparli decyzję o strajku, który miałby obowiązywać przez 60 dni. Rozmowy z liniami lotniczymi realizowane są od początku roku, a decyzja o strajku zapadła po fiasku procesu pojednawczego.
Air Canada zapowiada, iż pasażerowie, których loty zostaną odwołane, otrzymają pełny zwrot kosztów – przez stronę internetową lub aplikację mobilną przewoźnika. We wtorek związek odrzucił propozycję linii dotyczącą wiążącego arbitrażu.
Na podst. Canada Press