Będzie rzecznikiem Nawrockiego, teraz walnął pięścią w stół. Chodzi o liczenie głosów. „Festiwal kłamstw i manipulacji”

1 tydzień temu
Rafał Leśkiewicz, przyszły rzecznik prasowy Karola Nawrockiego, jeszcze nie objął swoje funkcji, a już pokazuje, iż nie zamierza się gryźć w język. Pytanie, czy wypada mu mówić pewne rzeczy. Rzecznik prezydenta, który mówi, co mu ślina na język przyniesie? Rafał Leśkiewicz będzie rzecznikiem Karola Nawrockiego i już teraz pokazuje, iż nie zamierza gryźć się w język: wypowiedział się na temat podważania wyniku wyborów prezydenckich. – Czas powiedzieć DOŚĆ! Ten festiwal kłamstw i manipulacji zabrnął za daleko. Podważanie wyników wyborów prezydenckich i deprecjonowanie zwycięstwa Karola Nawrockiego narusza powagę porządku prawnego – napisał w mediach społecznościowych. Chodzi mu o inicjatywę, której przewodzi Roman Giertych: do Sądu Najwyższego wypłynęło ponad 50 tys. protestów wyborczych. Powód? Po ponownym przeliczeniu głosów w kilku komisjach okazało się, iż głosy oddane na Rafała Trzaskowskiego były rejestrowane jako te oddane na… Nawrockiego. PiS twierdzi, iż sprawy nie ma, mało tego, sugeruje, iż działanie posła KO to uderzenie w nasz kraj i partyjna rozgrywka. – Nikt nie powinien przedkładać partykularnych interesów partyjnych nad uporządkowane reguły polskiej demokracji. Prawa należy przestrzegać a nie szukać dróg jego obejścia. Trzeba o tym konsekwentnie przypominać bo dla niektórych nie jest to oczywiste. A powinno. Bo chyba nic się nie zmieniło? Żyjemy w państwie
Idź do oryginalnego materiału